Antkowiak w Muzeum Włókiennictwa | Kalejdoskop kulturalny regionu łódzkiego
Proszę określić gdzie leży problem:
Proszę wpisać wynik dodawania:
5 + 8 =
Link
Proszę wpisać wynik dodawania:
5 + 8 =

Antkowiak w Muzeum Włókiennictwa

Jerzy Antkowiak, fot. z archiwum CMWŁ

Jerzy Antkowiak, projektant słynnej PRL-owskiej firmy Moda Polska, będzie bohaterem wystawy, której kuratorem jest inny znany projektant Tomasz Ossoliński. Wystawa „Jerzy Antkowiak. Moda Polska” zostanie otwarta 6 X o godz. 18 w Centralnym Muzeum Włókiennictwa.
Pomysł na wystawę zrodził się w 2015 roku, gdy Tomasz Ossoliński zobaczył archiwum Jerzego Antkowiaka – ponad tysiąc ubrań„Mody Polskiej i niezliczoną ilość szkiców, dokumentów, zdjęć. – Jerzy Antkowiak jest mistrzem mody, ale też moim mistrzem. Podziwiałem go jeszcze jako uczeń technikum odzieżowego w Katowicach. Być może, gdyby nie on, nie zostałbym projektantem – mówi Ossoliński. – Kiedy zobaczyłem jego zbiory, przechowywane w piwnicy i zakamarkach domu, uznałem, że koniecznie trzeba pokazać je światu. Tym bardziej, że oglądane po latach pokazują, jak nowoczesne, a często ponadczasowe,  były projekty Mody Polskiej.  Jerzy Antkowiak na pytanie, jak ocenia dziś te projekty mówi z właściwą sobie swadą: – To jest wszystko tak modne, że gdybym był facetem z gotówką, to bym to wszystko powielał i sprzedawał.

Nowoczesne wnętrze XIX-wiecznej fabryki Geyera, gdzie mieści się Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi jest wymarzoną lokalizacją dla ekspozycji. Aneta Dalbiak, dyrektor CMWŁ: – Kiedy dowiedziałam się, że Tomasz Ossoliński szuka partnera, który w odpowiedni sposób zadba o zbiory i archiwa Jerzego Antkowiaka, pomyślałam: „To dokładnie to, czego poszukiwałam”.  Obejmując kierownictwo w Centralnym Muzeum Włókiennictwa, od początku marzyłam o wpisaniu na stałe w działalność tej instytucji wystaw poświęconych modzie. W Polsce to wciąż nisza, którą postanowiłam zapełnić. A czy można wymarzyć sobie lepszy start niż wystawa poświęcona kultowej Modzie Polskiej i jej nietuzinkowemu, ekscentrycznemu i piekielnie zdolnemu projektantowi? Podobno „jedna jaskółka wiosny nie czyni”, wierzę jednak, że ta – słynna, która stała się symbolem „Mody Polskiej”, spowoduje, że moda na stałe zagości w polskich muzeach. W naszym, w każdym razie,  na pewno.  

Przy pracy nad wystawą najtrudniejszy był wybór eksponatów.  Kurator ułożył wystawę tak, by opowiedzieć o Modzie Polskiej, czasach, w których przyszło jej funkcjonować i, wreszcie, samym Jerzym Antkowiaku – projektancie, który sprawił, że marka z wdziękiem wymknęła się socjalistycznej rutynie. – Zależało mi, żeby pokazać, że moda jest częścią dziedzictwa kulturowego. Ubrania bywają dziełami sztuki, ale opowiadają też o czasach, w których powstawały, o relacjach społecznych, a także o polityce – mówi Ossoliński.