W 2013 roku minęło 60 lat, od kiedy przy ulicy Traugutta działa dom kultury. Ale historia samego budynku jest o 20 lat starsza.
Budynek Łódzkiego Domu Kultury jest świetnym przykładem tego,
jak architektura dostosowuje się do zmieniających się wymagań jej
użytkowników – jednocześnie wciąż pozostając znakiem czasu
znakomitego dla tutejszego budownictwa. A jak to było?…
Gdy Polska w 1918 r. odzyskała niepodległość, w Łodzi
brakowało publicznych budynków koniecznych do funkcjonowania miasta
w wolnym kraju. Akurat wtedy studia ukończył Wiesław Lisowski,
który chwilę później został tu miejskim architektem. Projektował
szkoły, szpitale, budynki mieszkalne oraz obecny Łódzki Dom
Kultury.
Ten monumentalny budynek nie powstawał z myślą o instytucji
kultury, ale o kombatantach i organizacjach wojskowych, jako
Dom-Pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego. W dniu wmurowania
kamienia węgielnego (11 XI 1933), po mszy, z łódzkiej katedry
przemaszerowała na plac budowy defilada wojskowa. Budowa zaczęła
się 31 VIII 1934 r. Pieniądze pochodziły m.in. ze składek
łodzian.
Lokalizacja od początku była znakomita: samo centrum miasta,
tuż przy dworcu kolejowym. Lisowski zaprojektował gmach na planie
czworoboku z wewnętrznym dziedzińcem. Aby optycznie „rozbić”
budowlę, sprawić, by zdała się lżejsza i nie przytłaczała,
skomponował ją z kilku prostych brył o zróżnicowanej wysokości.
Elewacje podzielił pionowymi elementami, zaczerpniętymi z
architektury średniowiecznej. Do 1938 r. zdołano postawić dwa
główne skrzydła budynku: południowe i wschodnie. Choć autor
projektu zakładał obłożenie ścian piaskowcem, elewacje pozostały
ceglane. Pierwsze pomieszczenia oddano jeszcze w 1937 r. W 1938 r.
– w sumie 47 pokoi i cztery świetlice o łącznej powierzchni ok.
1200 m2. Ale podobno do wojny obiekt nie był używany. Potem
mieściło się tu SS i gestapo. Po wojnie budynek stał się siedzibą
związków zawodowych, od 1953 r. służy kulturze (związkowcy powołali
wtedy Ośrodek Metodyczny Pracy Kulturalno-Oświatowej,
przekształcony potem w Dom Kultury Związków Zawodowych, a w 1957 r.
– w Łódzki Dom Kultury).
Gdy w latach 70. zdecydowano się na stworzenie w okolicy
dworca nowego centrum Łodzi (tak!): wybudowanie przejścia
podziemnego i nowoczesnego hotelu, trzeba było zadbać też o
dokończenie budynku ŁDK – nieotynkowane cegły nie wyglądały zbyt
elegancko. Poza tym brakowało wielu potrzebnych pomieszczeń: „(…)
przede wszystkim dużej, należycie wyposażonej sali widowiskowej i
właściwie zaprojektowanych pracowni i gabinetów specjalistycznych
(…)” – jak czytamy w sprawozdaniu z działalności ŁDK za rok 1976.
Prace miały się zacząć już w 1971 r., ale wciąż były odsuwane w
czasie. Wreszcie ruszyły w 1977 r. i przeciągnęły się aż do 1986 r.
No i nowa zabudowa nie miała być w całości przeznaczona na
działalność kulturalną, ale np. dla PZU.
Projekt przygotowała pracownia „Miastoprojekt” pod
kierownictwem Jerzego Kurmanowicza (w relacjach prasowych pojawia
się nazwisko Jerzego Kowalskiego) – ale z grubsza zgodnie z planami
Wiesława Lisowskiego. Dodano zatem dwa brakujące skrzydła i
przedłużono południowe. Powstał zamknięty prostopadłościan z
dziedzińcem. Tak jak chciał Lisowski, elewacje obłożono wreszcie
piaskowcem. W tym czasie zmodernizowano też wnętrza. Powstała m.in.
duża Sala Kolumnowa.
Podczas wielkiej rozbudowy ŁDK normalnie pracował, tyle że w
innych miejscach – główna siedziba była przy Piotrkowskiej 115
(pozostałe adresy to: na krótko – Główna 35, Dom Filmu i Plastyki
przy Łagiewnickiej 118c, Dom Kultury Ludowej przy Lokatorskiej 13 i
Dom Teatru przy Pojezierskiej). Gdy remont się zakończył (kosztował
525 mln zł), z pozoru wszystko wróciło do normy. Jednak okazało
się, że ŁDK nie stać na utrzymywanie Domów, a nie wszystko udało
się pomieścić w nowym budynku o powierzchni ponad 8 tys. m2. Bogatą
działalność ograniczono. Był to też początek końca biblioteki ŁDK,
uważanej za jedną z najważniejszych w Polsce (jako pierwsza
wprowadziła wolny dostęp do półek) – po remoncie straciła swoje
honorowe miejsce w budynku przy Traugutta, aż wreszcie jej zbiory w
1988 r. przekazano m.in. sieci bibliotek rejonowych.
W latach 90. przywrócono budynkowi przy ul. Traugutta 18 miano
Dom-Pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego. Do 2011 r. z budynkiem
ŁDK nie działo się nic szczególnego. Aż uznano, że dotychczasowa
reprezentacyjna sala widowiskowa nie może już sprostać rosnącym
wymaganiom. Kultura potrzebuje dziś nowoczesnej techniki i
elastycznych rozwiązań aranżacyjnych. Stała scena i widownia, słabe
nagłośnienie i raczej prymitywne oświetlenie nie spełniały tych
warunków. A w związku z tym, że działalność ŁDK została
ukierunkowana na służenie środowiskom kultury z regionu, konieczna
była nowoczesna wielofunkcyjna sala, której brakowało w
województwie. Skorzystano ze środków unijnych i Urzędu
Marszałkowskiego, by kosztem ponad 6 mln zł przebudować i
zmodernizować tzw. Salę Kolumnową (wg projektu PA&B Pracowni
Architektonicznej Jarosława Głoska). Od lipca 2012 r. sala
funkcjonuje. Ma 950 m2, poprawioną akustykę, profesjonalne
nagłośnienie, rozsuwane ściany. Oświetleniem można sterować, a
scenę i widownię (pomieści ok. 280 osób) stawiać w różnych
miejscach.
W planach była też modernizacja holu budynku, tak, żeby od
razu po wejściu powiało nowoczesnością. Projekt gotowy, płyty z
grafitowego spieku kwarcowego na okładzinę podłogi wybrane, a tu…
zabrakło pieniędzy na wkład własny. Pozostaje mieć nadzieję, że
idea nie przepadnie, a wraz z jej realizacją rozkwitną w ŁDK ważne
artystyczne inicjatywy…
***
W grudniowym drukowanym "Kalejdoskopie" dodatek, w którym
wypowiadają się osoby związane z Łódzkim Domem Kultury kiedyś lub
obecnie. Mówią o różnorodnej działalności ŁDK i jego
roli...