WYWIAD. – Przybywajmy do teatrów, by zmieniać się wewnętrznie, światopoglądowo i kulturalnie – apeluje MARIUSZ OSTROWSKI, aktor Teatru im. Jaracza, który właśnie "idzie na swoje" z monodramem "Toporem w serce".
Uwaga! Osoby o słabych nerwach uprasza się o nieczytanie. Takie ostrzeżenie można by kierować do potencjalnych czytelników najnowszej książki Naomi Klein „Nie to za mało. Jak stawić opór polityce szoku i stworzyć świat, jakiego nam trzeba”.
Czy tylko mnie się zdaje, że jazda figurowa na lodzie wyszła z mody? Z dziecięcych lat pamiętam sytuacje, kiedy telewizyjne występy w tej konkurencji oglądało się całymi rodzinami, z wypiekami na twarzach. Pisze w stałej rubryce WODZIREJE i AMATORZY Łukasz Maciejewski.
EDYTORIAL / marzec 2018. To bardzo dziwne słowo. Przywiera do określeń nobilitujących ludzkiego ducha i rozum: rewolucja w sztuce, rewolucja przemysłowa, rewolucja technologiczna, rewolucja w leczeniu (tu nazwa choroby).
– Trudno mi uwierzyć, by młodzi ludzie dłużej godzili się na bylejakość jednowymiarowego życia, na wszechwładzę rynku i kapitału pożenionego z polityką, na zrzekanie się przez państwo odpowiedzialności za słabszych, na dysproporcje między zarabiającymi – mówi JERZY JARNIEWICZ, poeta, krytyk literacki i tłumacz, głównie literatury anglojęzycznej.
Marzena Surówka z Rabki jest utalentowaną graficzką i fotografką, a także autorka książki "Więzień ciała", w której opisuje swoje zmagania ze stwardnieniem rozsianym.
– Ważne, byśmy budowali siłę kultury, by nie zaprzepaścić czegoś, co – wierzę – kształtuje oblicze miasta, daje szansę mądrych, refleksyjnych przeżyć – mówi WALDEMAR ZAWODZIŃSKI, który po przerwie znów szefuje Teatrowi im. Jaracza.
Poznaliśmy laureatów Konkursu na sztukę awangardową, który w ramach Roku Awangardy (w 2017 r.) zorganizował Teatr Nowy im. K. Dejmka w Łodzi. Doceniono w nim naszego autora Grzegorza Woźniaka (współpracuje z nami od minionego roku), poetę, krytyka literackiego, eseistę, z wykształcenia filozofa.
W Teatrze Powszechnym trwa 24. Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych. W programie najlepsze polskie spektakle ostatnich miesięcy. Czytajcie nasze recenzje, relacje, festiwalowe notatki.
– Paryż jest niskim miastem z kilkupiętrowymi budynkami. Taka sama jest Łódź. Przypominała mi Paryż mojego dzieciństwa, dlatego poczułem się tu jak w domu – przyznał urodzony we Francji Jonathan West, jeden z gości spotkania poświęconego książce Krzysztofa Stefańskiego i Jacka Kusińskiego „Łódź. Pałace i wille”.

