Rodowicz: jaki teatr po pandemii? | Kalejdoskop kulturalny regionu łódzkiego
Proszę określić gdzie leży problem:
Proszę wpisać wynik dodawania:
4 + 1 =
Link
Proszę wpisać wynik dodawania:
4 + 1 =

Rodowicz: jaki teatr po pandemii?

Tomasz Rodowicz. Fot. Pola Amber

TEMAT NUMERU. Jaki będzie teatr po pandemii, czym będzie dowodził swojej istotności, co w ramach swojej specyfiki i obecności tylko on może oferować? To świetne pytanie – nie znamy odpowiedzi, bo jesteśmy ciągle w środku tej zarazy i teatr na razie dzieje się tylko na tajnych kompletach i online – mówi Tomasz Rodowicz, aktor, reżyser, muzyk, szef Teatru Chorea.
Nie wiemy, ale trzeba takie pytania stawiać, tak samo jak takie: kim się jest, kim się nie jest, a na pewno kim się nie chce być, jak wszystko zacznie się na nowo. W pierwszym odruchu myślę, że teatr stanie się / powinien być / chciałbym, żeby był miejscem, w którym z ulgą i tęsknotą spotkamy żywego człowieka i będziemy wiedzieli, że to spotkanie dzieje się bezpośrednio, jedni wobec drugich, ale razem. Głód innego człowieka będzie jednym z dużych głodów przyszłego czasu. Szczególnie dla tych, którzy budują swój świat na bezpośrednim kontakcie z innymi. Ja do nich należę, tę grupę będę reprezentował, otaczał opieką, uznając, że tam rodzi się to, co najbardziej ludzkie – owo stwarzające nas „pomiędzy”.

Czy teatr się zmieni? Ten, który reaguje żywo na świat, na pewno tak. Ten, który był rozrywką, na pewno nie. Mam nadzieję, że w ogóle przestanie być o niczym, przestanie być publicystyką, zajmie się – w tej czy innej formie, być może internetowej – sprawami ważnymi. Nie szukam w teatrze zapomnienia lub ucieczki, np. w zabawę, tylko sedna. Okres ten jest więc dla mnie fascynujący psychologicznie, kulturowo i społecznie. I jest pewnie kilka dróg wyjścia z epidemii. Zakładam, że w ogóle jest wyjście i nastąpi niedługo – by działać, trzeba krótkich perspektyw, wiedzieć, co robić pojutrze, a nie za rok. Albo otrząśniemy się i zaczniemy robić to, co robiliśmy, a o tym, co przeszliśmy, będziemy chcieli zapomnieć, albo jednostkowo i społecznie obudzimy się, zaczniemy myśleć o naszym życiu jako o czymś, co biegnie od jednego punktu do drugiego, a do tego drugiego należy dojść z jakiś sensem, mądrością daną nam przez doświadczanie. [...]

wysłuchał ŁK
- - - 


Cały artykuł do przeczytania w Kalejdoskopie 06/20, do kupienia w Łódzkim Domu Kultury, punktach Ruchu S.A., Kolportera, Garmond-Press w salonach empik i łódzkiej Księgarni Ossolineum (Piotrkowska 181). A także w prenumeracie:

- działającej od kwietnia Redakcyjnej - część kosztów wysyłki każdego numeru bierzemy na siebie, a prenumerata powiązana jest z prezentami dla kupujących - na początek każdy otrzymuje antologię naszych felietonów (i nie tylko) "The best Of.. Kalejdoskop. Felietony":
TUTAJ
- dostępnej od lat via Ruch (w opcji darmowa dostawa do wybranego kiosku Ruchu): TUTAJ

Nasze PODKASTY
Możecie też słuchać naszych najlepszych tekstów w interpretacjach aktorów scen łódzkich, z Łodzią i regionem związanych - na platformie "Kalejdoskop NaGłos":
TUTAJ

Rozwijamy też tematyczne "Podkasty Kalejdoskopu", dostępne TUTAJ

Kategoria

Inne