Literatura | Kalejdoskop kulturalny regionu łódzkiego
ESEJ. Przeglądając prasę codzienną raz po raz natykam się na informacje, że cala Polska czyta Mroza albo że cała Polska czyta Grocholę. Wiem już wtedy, że to cała Polska ma rację, a nie ja. Zastanawia mnie tylko to, czego nie czyta cała Polska. Pierwsze z brzegu parametry to: Miron Białoszewski i Witold Wirpsza. Pisze Krzysztof Siwczyk*.
Literatura dla pensjonarek to synonim twórczości pisarskiej najniższych lotów. Kojarzy się z utworami ckliwymi, naiwnymi czytadłami, w których prosty, nie zawsze poprawny język bywa poparty przesadną egzaltacją.
Znajdująca się na południu powiatu piotrkowskiego najmniejsza w województwie łódzkim gmina Ręczno jest nadpilicką krainą o bogatej historii. Jej mało znanymi dziejami i folklorem od lat interesuje się Kazimierz Strzelczyk.
– Każdy reporter powinien przyjąć taką postawę, jaką chce. Nie ma reguły. Jedni wpływają na rzeczywistość, inni chcą ją tylko opisywać. Choć przecież opisując, także wpływają. Na świadomość. Pojedynczy reporter świata nie zmienia. Ale reportaż jako gatunek na nasz świat może mieć wpływ – mówi MARIUSZ SZCZYGIEŁ, reportażysta, dziennikarz i pisarz, który niedawno spotkał się z czytelnikami w Łodzi.
Ponad 60 procent Polaków nie przeczytało w ciągu roku ani jednej książki! Niechlubne statystyki nie zmieniają się od kilku lat, jak podaje Biblioteka Narodowa. Jeszcze gorzej było między 2004 a 2008 rokiem. Obecnie poziom czytelnictwa ustabilizował się na poziomie nieco poniżej 40 procent.
Ponad połowa Polaków nie przeczytała w ciągu roku żadnej książki. Za to coraz więcej ludzi pisze. Powstają kluby literackie, dla zaawansowanych są kursy kreatywnego pisania na uczelniach. Przyjrzyjmy się typologii poety od momentu, gdy stawia pierwsze kroki na polu liryki, do czasu, gdy staje się postacią pomnikową – ostatnia faza jest oczywiście dostępna nielicznym.
Są historycy, których twórczość pisarska opiera się na kompilowaniu, ale istnieją i tacy, którzy niczym detektywi odkrywają nowe, nieznane i nieopisane wcześniej wydarzenia oraz postaci. Takim historycznym detektywem jest niewątpliwie Robert Rudnicki. Jego nowa książka nosi tytuł „Wiesław Ignacy Renke 1912-1944. Życie i działalność kierownika politycznego Obozu Narodowego”.
– Dalajlama mówi, że człowiek jest dobry, a przecież widzę i wiem, że tak nie jest. Pocieszeniem jest dla mnie forma. To, jak wiersze są zrobione, co sztuka może zrobić dla mnie – i z czytelnikami – mówi IZABELA KAWCZYŃSKA, pochodząca z Łodzi poetka i pisarka urodzona w 1980 roku.
– Tuwim jako marka? Gdzieś obok wódek Chopin i Sobieski? Dajże spokój! Zabawna zresztą byłaby to marka: poeta wyjeżdża na studia do Warszawy i zagląda do Łodzi rzadko, niemal tylko ze względu na rodziców, a miasto i lubi, i nienawidzi go – mówi TOMASZ CIEŚLAK, prorektor ds. studenckich UŁ, profesor w Katedrze Literatury i Tradycji Romantyzmu, współzałożyciel ogólnopolskiego Stowarzyszenia Literackiego im. K. K. Baczyńskiego. Zajmuje się głównie liryką XX wieku i najnowszą.
Pani Krystyna Wieczorek podkreśla, że w swojej twórczości zawsze zwraca uwagę na aspekty wychowawcze, dlatego w jej książkach tak wiele jest patriotyzmu, dawnych obyczajów i prawdziwej historii ziemi ojczystej.