Świetne wiersze! Czytajcie Rojewskiego! Jego debiutancki tom „Ikonoklazm” mówi więcej o nas – Polakach (ba, łodzianach, nawet mieszkańcach Bałut, bo sporo w nim lokalnych realiów) niż obszerne socjologiczne czy politologiczne studia, a tym bardziej niż wypowiedzi moralizujących pozornie, dla własnego celu i poklasku, publicystów. Więcej znaczy też boleśniej, dosadniej, w przykry czasem dla odbiorców sposób.

Rojewski, posługując się językiem Biblii, zderza dwa obrazy: bohaterów naszej kultury, ludzi Starego Testamentu, którzy zmagali się z Bogiem i sumieniem, traktowali świat i siebie w nim bardzo serio, bo na wyciągnięcie ręki mogli doznać Absolutu – i nas, współczesnych, którzy chcieliby myśleć o sobie tak samo, uwznioślać się, dowartościowywać – w pysze, nierozumnie, zawzięcie i okrutnie. Oba obrazy do siebie nie przystają. Rysowane przez nas kompromitują i odzierają z sensów te dawne, unieważniają je czy wręcz ośmieszają. Rojewski z pozornie tylko porozrzucanych i niepasujących do siebie elementów, z ułomków, drobnych obserwacji, nieważnych scenek tworzy wizerunek pierwszego pokolenia urodzonego w niepodległej Polsce, wiedzącego jeszcze, nie z doświadczenia, a z opowieści starszych, jak było kiedyś, pokolenia znającego i rozumiejącego (już powierzchownie) język tradycji, ale funkcjonującego w świecie nieustannej, duszącej codzienności, bez wczoraj, w świecie powierzchniowym i powierzchownym, kuszącym – i ogłupiającym. [...]

Tomasz Cieślak
- - - 

Dalszy ciąg recenzji można przeczytać w lutowym „Kalejdoskopie" – do kupienia w Łódzkim Domu Kultury, punktach Ruchu S.A., Kolportera, Garmond-Press i salonach empik. A także w prenumeracie (w opcji darmowa dostawa do wybranego kiosku Ruchu): TUTAJ (w ofercie darmowa dostawa do kiosków Ruchu).

Możecie też słuchać naszych najlepszych tekstów w aktorskich interpretacjach  TUTAJ