Muzeum Ziemi Wieluńskiej zaprasza na wystawę "Ślad pamięciowy" prof. Izabeli Łapińskiej. Otwarcie 8 XI o godz. 17. Wystawa prezentuje sylwetki ludzi, którzy u początków swego życia doświadczyli prześladowań.
W trzech częściach tego cyklu spojrzymy na twarze dorosłych już dzieci zesłanych na Sybir, ludzi napiętnowanych doświadczeniem III Rzeszy oraz więźniów politycznych - tych, którzy zmuszeni byli zmierzyć się z okrucieństwem Polski Ludowej. Patrząc im prosto w oczy wysłuchamy głosów zza kulis czasu.Czarno-białe portrety wykonane przez Izabelę Łapińską utrzymane są w konwencji fotografii policyjnej, syntetycznej i wymownej. Nagrania wideo wspomnień ofiar tamtych wydarzeń są dodatkowym elementem podbijającym dramatyzm ekspozycji, mającej skłaniać widzów do refleksji nad nieludzkim wymiarem reżimów totalitarnych XX wieku i losem ich ofiar. To ostatnia chwila, aby poznać i częściowo doświadczyć tych historii. Projekt jest próbą wydobycia z historii zapomnianych głosów i przywróceniem ich do pamięci społecznej.
„Ślad pamięciowy” składa się z czarno-białych portretów wykonanych współcześnie w konwencji fotografii więziennej, policyjno-medycznej opartej na typologii twarzy. Obok foto-dyptyków pojawiają się w formie tekstu zeznania sporządzone na podstawie nagrania głosowego - wywiadu oraz nagrana ponownie rekonstrukcja wspomnień (czytana przez dzieci). Każda praca opatrzona jest własnoręcznie napisanym przez skazanego imieniem i nazwiskiem.
Bohaterowie to: Sybiracy - Polacy wywożeni w latach 40. i 50. na Syberię do tajgi i do Kazachstanu, robotnicy przymusowi III Rzeszy - dzieci wywiezione w trakcie II wojny światowej do pracy w III Rzeszy, więźniowie polityczni okresu stalinowskiego lat 50., młodzi ludzie torturowani w Łodzi w Wydziale Urzędu Bezpieczeństwa Państwa przy ul. Anstadta 7.
Izabela Łapińska - artystka fotograf i filmoznawca. W dorobku ma kilkadziesiąt wystaw fotograficznych, krajowych i zagranicznych oraz liczne publikacje w periodykach.
Wcześniej wystawa prezentowana była w Galerii FF w Łódzkim Domu Kultury.