Leszek Rózga - wielka osobowość i wielki temperament. Erudyta i poliglota. Miłośnik literatury pięknej i dziedzictwa kulturowego starożytnej Grecji. Grafik i malarz.
Wielka osobowość i wielki temperament. Erudyta i poliglota.
Miłośnik literatury pięknej i dziedzictwa kulturowego starożytnej
Grecji. Humanista zadumany nad losem człowieka, ale i dostrzegający
powaby ludzkiego ciała, piękno przyrody, urodę rzeczy.
Leszek Rózga od ponad pół wieku w rysunkach, grafikach i
obrazach analizuje otaczającą go rzeczywistość – kiedyś z wielkim
zaangażowaniem, dziś z dystansem i autoironią.
Artysta urodził się w Zgierzu, od ponad 30 lat mieszka jednak
w Łodzi. Tutaj zetknął się z Karolem Hillerem, który zainteresował
się pracami nastoletniego wówczas Leszka (radził mu mniej
fantazjować i więcej rysować z natury), tu, odwiedzając Miejskie
Muzeum Historii i Sztuki poznał sztukę nowoczesną, w tym obrazy
Jankiela Adlera – kontakt z nimi wspomina do dziś jako
„doświadczenie niezwykłe”. W Łodzi, już jako student PWSSP, zetknął
się z kolejnymi wybitnymi nazwiskami: Wegnerem, Strzemińskim. Tego
ostatniego wspomina jako nieprzeciętną osobowość, która jednak nie
zdążyła wywrzeć na niego znaczącego wpływu. Studia skończył bowiem
na Wydziale Grafiki Propagandowej w PWSSP w Katowicach – filii
krakowskiej ASP. Po obronie dyplomu wrócił do Łodzi i włączył się w
lokalne życie artystyczne. W latach 50 ub. wieku zaczął realizować
cykle obrazów, a następnie grafik, inspirowane architekturą Zgierza
i łódzkich Bałut – obnażające powojenną biedę, opustoszenie i
bezlitosny upływ czasu; motyw przemijania będzie obecny w całej
sztuce Rózgi. Te ekspresyjnie zakreskowane, najczęściej
monochromatyczne, monotypie i akwaforty o przeładowanych
kompozycjach zawierają elementy turpizmu. Tytuły prac Rózgi są
poetyckie i wieloznaczne: „Obsesje”, „Przeznaczenie”, „Tęsknoty”,
„Samotna dzielnica”…
Dzieła od początku dobrze się sprzedają, co pozwala artyście
utrzymywać się ze sztuki. Rózga jako 32-latek uważany był za
jednego z najwybitniejszych polskich grafików! Ten sukces nie
przewrócił mu jednak w głowie, tylko dopingował do intensywnej
pracy: nad formą i nad treścią. W latach 60. ta pierwsza uległa
pewnemu uspokojeniu, w pracach widać dążenie do syntezy, treściowo
zmierzają natomiast w stronę metafory, pojawia się w nich
niejednoznaczna symbolika wywiedziona z literatury, historii,
religii. W tym samym czasie Rózga zaczął podróżować po Europie (i
robi to do dziś) – co owocowało kolejnymi cyklami graficznymi.
Zamiast aparatu fotograficznego artyście towarzyszy ołówek i kartki
papieru, za pomocą których „na gorąco” notuje przemyślenia,
spostrzeżenia, często wzbogacane o konotacje literackie – np.
Hiszpanię portretował w kontekście powieści Cervantesa, a wybrzeże
Morza Egejskiego widział przez pryzmat twórczości Homera. Z równą
pasją w suchorytach i akwarelach rysuje też polski pejzaż. Natura
jest dla niego pretekstem do snucia „historyjek z morałem”, jak sam
określa swoją twórczość, i do zabawy formą, w ostatnich latach
doprowadzoną do perfekcji. Artystę fascynuje ciągłość, cykliczność
świata przyrody, ale jego pejzaże nie są realistycznymi widokami
natury. Leszek Rózga zawsze filtruje bowiem krajobraz przez swoją
wiedzę i wyobraźnię, poszukując w naturze uniwersalnej prawdy o
człowieku. Dlatego w jego pracach możemy przeglądać się jak w
lustrze, odnajdując w nich własne emocje, niepokoje, obsesje – być
może dlatego te grafiki są tak chętnie kolekcjonowane?
Sukces artystyczny zawdzięcza Rózga jednak głównie swojej
pasji połączonej z wrażliwością i samodyscypliną. – Jestem
niewolnikiem ołówka, który w dzieciństwie zastępował mi zabawki, w
młodości malarstwo, do którego uprawiania nie miałem warunków,
potem aparat fotograficzny. Rysunek pozwala mi tworzyć dużo i
szybko, a przy tym sprawia wielką radość. Cała moja twórczość,
wynikająca z mojego życia, jest przy tym zabawą i przyjemnością. A
najbardziej interesujący jest kolejny dzień – co dziś narysuję? –
zastanawia się artysta.
Twórczość Rózgi wymyka się jednoznacznym definicjom, jest
niezwykle osobista i w oryginalny sposób czerpie z dorobku
niemieckiego ekspresjonizmu, symbolizmu oraz nurtu metaforycznego.
Natomiast w grafice warsztatowej – wklęsłodruku – stworzył własną
jakość, wpisującą się w najlepsze europejskie tradycje tego
gatunku.
Monika Nowakowska
2013
Kategoria
Sztuka