Czy grupa nieznających się osób, w różnym wieku, mieszkających w różnych miejscach, może razem napisać książkę? Programiści z łódzkiego start- upu Cleversan Software przekonują, że tak!
Czy grupa nieznających się osób, w różnym wieku, mieszkających w
różnych miejscach, może razem napisać książkę? Jedna opowieść
wymyślona przez wielu autorów? Historia literatury nie odnotowuje
takich przypadków, no może z wyjątkiem ksiąg natchnionych.
Programiści z łódzkiego start- upu Cleversan Software przekonują
jednak, że jest to możliwe! Startują właśnie z „Projektem
Dziedzictwo”, który zakłada stworzenie pierwszej książki napisanej
przez polskich internautów.
Są młodzi, zdolni i wierzą, że zmienią świat właśnie dzięki
literaturze. Założona przez nich firma Cleversan Software działa od
2014 roku w łódzkim Inkubatorze Technologicznym i, jak na start-up
przystało, zajmuje się opracowywaniem modeli biznesowych i systemów
informatycznych dedykowanych dużym biznesom. Tworzą portale
internetowe, aplikacje mobilne. Nie mają inwestora, finansują się
ze zleceń oraz crowdfundingu. Skąd w głowach programistów zrodził
się więc pomysł na książkę? – Wszystko zaczęło się od
przeczytania artykułu podsumowującego raport UNESCO dotyczący
programu „Edukacja dla wszystkich”. Wynika z niego, że dostęp do
edukacji, szczególnie dla kobiet, w wielu rejonach świata nadal
jest bardzo ograniczony – podkreśla Justyna Szrot z Cleversan
Software, pomysłodawczyni projektu. – Cały zysk ze sprzedaży
książki zostanie przekazany na zwiększanie dostępności edukacji,
kultury i nauki na świecie poprzez finansowanie i współfinansowanie
budowy i remontów szkół, szkolenie kadry nauczycielskiej oraz osób
wykluczonych społecznie ze względu na swój niski poziom
wykształcenia – dodaje Rafał Szymański, programista Cleversan
Software.
Stawiają na crowdfunding, czyli chcą sfinansować swój projekt
dzięki zbiórce pieniędzy przez Internet. Za pośrednictwem portalu
crowdfundingowego PolakPotrafi.pl do końca lutego można wpłacać
pieniądze na wdrożenie projektu i wydanie książki. Potrzebują
minimum 10 000 zł, aby portal ruszył w sieci, a książka mogła być
zredagowana, złożona i wydana w wersji elektronicznej. W dalszych
planach jest publikacja drukowana, edycja kolekcjonerska, a nawet
tłumaczenia. Wszystko zależy od inicjatywy i hojności internautów.
Zysk ze sprzedaży książki ma być przekazany Fundacji Malala Fund na
wsparcie projektów edukacyjnych.
Od marca informatycy planują uruchomienie interaktywnej
platformy, na której wystarczy założyć konto lub zalogować się
przez Facebook, Twitter, konto Google lub Microsoft, aby
uczestniczyć we wspólnym tworzeniu publikacji. Kto zacznie pisanie
i poda kierunek rozwoju fabuły? Nie będzie to przypadkowa osoba.
Pomysłodawcy mają na uwadze kilku łódzkich pisarzy, ale jeszcze nie
zdradzają nazwisk. Rozmowy trwają. Na pewno potrzebują swojego
Coertazara, który nie tylko napisze początek, ale także poskłada
rozproszone wątki w logiczną całość. Wszyscy przecież marzą o
dobrej literaturze, czytanej z wypiekami na twarzy, jak „Gra w
klasy”.
Każdy użytkownik portalu będzie miał dostęp do całości
książki, po zalogowaniu będzie można dopisać jeden akapit, a
internauci będą komentować i głosować, który wątek wybrać jako
kontynuację fabuły. Nikt nie narzuca tematu przewodniego, nawet
kwestia gatunku jest otwarta. Nic jeszcze nie jest przesądzone.
Może autorzy pokuszą się o zabawę konwencjami? Książka ma
liczyć około 200 stron i zostać wydana w tym roku. – Będziemy
promować naszą inicjatywę na festiwalach książki oraz na portalach
społecznościowych. Będziemy zachęcać do udziału w akcji pisarzy,
aktorów i dziennikarzy. Chcemy, aby w ten projekt zaangażowali się
internauci, którzy mają niebanalne historie do opowiedzenia –
wyjaśnia Justyna Szrot.
Testową wersję portalu można zobaczyć na
stronie: http://projektdziedzictwo.pl/
Pieniądze na projekt można wpłacać na: https://polakpotrafi.pl/projekt/dziedzictwo