Tegoroczny festiwal miał rozszerzyć swoja formułę o słowo „międzynarodowy” – zaprosiłem do udziału monodram ze Słowacji , byłem w trakcie rozmów z monodramem z Włoch oraz Węgier.
Niestety – zwyciężyła nienajlepsza sytuacja ekonomiczna, która czyni coraz większe spustoszenie w sferze kultury. Decydenci od zarządzania kultury nie mają ochoty pamiętać o wszystkim i o wszystkich. Nie noszą ze sobą lupy by uważnie , z mikroskopijną uwagą śledzić to co w dziedzinie kultury ważne- mają jedną formułę na propozycje kreatywnej przedsiębiorczości - - brak pieniędzy oraz przepisy prawne, które trzymają na biurkach jako sztance dla naiwnych. Ustawa o kulturze jest zła , niesprawiedliwa i dyskryminująca. Stąd powstałe projekty się rozpadają i znikają z kulturalnych map województw i miast. Jedyne co się dobrze rozwija to FACEBOOK , w którym można publikować do woli – współczesny Hyde Park dla frustratów. „Globalna wioska” zatriumfowała na dobre.
Dziękuję serdecznie za interesujące trzy edycje 2010/2012 MONOwMANU , a innym kreatorom podobnych przedsięwzięć życzę artystycznych sukcesów i wytrwałości.