Zszywanie tożsamości | Kalejdoskop kulturalny regionu łódzkiego
Proszę określić gdzie leży problem:
Proszę wpisać wynik dodawania:
3 + 1 =
Link
Proszę wpisać wynik dodawania:
3 + 1 =

Zszywanie tożsamości

fot. Łukasz z Bałut

Polesie, ul. Struga 90, blokowisko, jakich wiele, sklep spożywczy i… teatr. W budynku dawnego Domu Kultury „Kolejarz” od 2011 roku działa Centrum Kultury Niezależnej „Teatr Szwalnia”. Choć oddalone od śródmieścia, nie zawsze dogrzane zimą, to przyciąga ludzi, którzy szukają tu alternatywnych form sztuki scenicznej.
Na „offowej” mapie Łodzi Szwalnia ma niepodważalną pozycję, a jej program obecnie wyznaczają dwa duże projekty – przegląd zjawisk z zakresu sztuki dokumentu „szwalnia.DOK” i Ogólnopolski Festiwal Teatrów Jednego Aktora „MONOfest”. Poza tym teatr prowadzi działalność repertuarową i impresaryjną, udostępnia pomieszczenia na wystawy, występy, performansy niezależnych twórców. Trzy sceny, sala koncertowa, galeria sztuki, czytelnia, sala prób, pracownia plastyczna i malutka kawiarenka tworzą idealne zaplecze, ale Szwalnia to przede wszystkim ludzie: – Nasz teatr nie ma stałego zespołu aktorskiego. Teatr prowadzą trzy osoby: Kasia Skręt, Patrycja Terciak i Ewa Łukasiewicz przy ogromnym wsparciu pracowników Poleskiego Ośrodka Sztuki i wolontariuszy. Próbujemy tworzyć teatr spotkania. Zapraszamy odbiorców do współtworzenia tego miejsca. Wspólnie z widzami staramy się konfrontować nasze myślenie o świecie z jak najszerszą liczbą twórców kultury. Rewidujemy przy tym nasze poglądy, szukamy sposobów zrozumienia mechanizmów, jakim podlega szybko zmieniająca się dzisiaj przestrzeń publiczna – mówi Marcin Brzozowski, wykładowca Szkoły Filmowej w Łodzi, aktor, reżyser, dyrektor teatru i jeden z jego współzałożycieli.

W prowadzeniu Szwalni Marcinowi od początku pomaga Ewa Łukasiewicz, aktorka, reżyserka, animatorka kultury, współzałożycielka teatru, a także „część” Jazzowego Chóru Wytwórni. Są partnerami w pracy i w życiu, poznali się na studiach w łódzkiej „filmówce”. Oboje lubią Bałuty. Marcin dzieciństwo i szkolne lata spędził na osiedlu koło cmentarza żydowskiego, później wyjechał do Warszawy i za granicę, ale wrócił i mieszka tu razem z Ewą i ich córką Tosią. – Łódź jest moim miastem. Jest miejscem niejednoznacznym, tajemniczym, swoją skomplikowaną historią i wyjątkową atmosferą pobudza do działań artystycznych uwzględniających kontekst społeczny – podkreśla.

Ewa pochodzi z Turku. Wspomina, że na początku studiów Łódź jawiła się jej jako brzydkie i smutne miejsce. – Na pierwszym roku umówiłam się z Marcinem na Bałutach, wysiadłam późnym wieczorem z tramwaju na rogu Franciszkańskiej i Wojska Polskiego i beztrosko przespacerowałam się przez tę dzielnicę. Nie miałam pojęcia, że idę przez „najgroźniejszą” okolicę – śmieje się i dodaje: – Mam sentyment do bałuckich zakamarków, długo mieszkaliśmy z Marcinem przy ulicy Zmiennej, niemal vis-à-vis bramy cmentarza żydowskiego. Na Bałutach razem z Weroniką Fibich z Teatru Kana zrobiliśmy artystyczno-edukacyjny projekt „Rysunek z pamięci”, poświęcony Litzmannstadt Getto. Pokazaliśmy te obszary miasta, które ze względu na bolesną, niejednoznaczną historię są zapomniane lub pomijane milczeniem.

Mimo przywiązania do Łodzi, Marcina ciągle nosi po świecie. Z wypraw do irackiego Kurdystanu przywiózł materiał, z którego powstał dokumentalny spektakl dotyczący sytuacji tego kraju, jego drogi do pełnej niepodległości, a także przywołujący etos żołnierzy kurdyjskich, Peshmergów, którzy stawili opór bojownikom tzw. Państwa Islamskiego na granicy Kurdystanu. Reżyser rozmawiał także z Kurdami mieszkającymi w Łodzi, a efekt jego pracy – akcję performatywną „Wolny Kurdystan” można było zobaczyć podczas pierwszej i drugiej edycji festiwalu „szwalnia.DOK”. – Podróże poza granice Polski biorą się z potrzeby oswojenia osobistych lęków i zrozumienia przyczyn zmian społeczno-politycznych zachodzących w dzisiejszym świecie. Spotkanie z tymi, którzy narażeni są bezpośrednio na akty terroru, wysiedlenia, dyskryminację rasową, kulturową i religijną wynikają z przekonania, że teatr może być środkiem do celu, który definiuje się poza nim. Chodzi o szukanie skutecznych i adekwatnych sposobów reakcji na przejawy zła już nie w teatrze, ale codziennym życiu i myśleniu o innych – zaznacza Brzozowski. Jego ostatni spektakl „Bóg rzeczy małych”, pokazywany podczas akcji Dotknij Teatru 2017, również dotyczy problemu dyskryminacji, tym razem indyjskich kobiet, które na poziomie prawnym, społecznym, kulturowym i politycznym wciąż są obywatelkami drugiej kategorii, jak przedstawiciele niższych kast.

Ewa Łukasiewicz idzie własną artystyczną drogą. Dużo czasu poświęca na warsztaty i pracę twórczą z dziećmi oraz młodzieżą w ramach cyklicznego projektu „Szwalnia Kultury”. Swoich sił próbuje również w pracy z seniorami. Ostatni spektakl „Dom duszy”, który przygotowała z Iwoną Dróżdż, został poprzedzony zajęciami w przedszkolach i szkołach podstawowych, w których najmłodsi widzowie zastanawiali się nad tym, czym jest dusza, jak o nią dbać, by nie stracić z oczu tego, co najważniejsze.

Ewa i Marcin żyją sprawami Szwalni, spędzają całe dni przy ul. Struga 90, a ich teatr nie ma lekko – tuż przy wejściu „lokalsi” anektują murek na mało kulturalne spotkania z butelką, z okien budynku często znikają plakaty reklamujące spektakle. Ot, trudne sąsiedztwo, ale założyciele teatru nie poddają się i od początku organizują akcje dla okolicznej społeczności. – Zrealizowaliśmy do tej pory m.in.: dancingi dla sąsiadów, sąsiedzkie pikniki, Dzień Dziecka – gry i zabawy ruchowe z okresu dwudziestolecia międzywojennego, warsztaty filmowe, w ramach których dzieci z osiedla odkrywały historię Domu Kultury „Kolejarz”. Odbyły się warsztaty twórcze „Cień osiedla”, warsztaty teatralne „Moje osiedle – nie boję się marzyć”, spotkania śpiewacze Fundacji „Po Staremu” oraz coroczne „Pogotowie kolędnicze” – wymienia Ewa Łukasiewicz.


Justyna Muszyńska-Szkodzik

Dalszy ciąg artykułu można przeczytać w lutowym KALEJDOSKOPIE, który jest dostępny w kioskach Ruchu, Salonikach Prasowych, Empiku i Łódzkim Domu Kultury, a także w prenumeracie: https://prenumerata.ruch.com.pl/prenumerata-kalejdoskop-magazyn-kulturalny-lodzi-i-wojewodztwa-lodzkiego

Kategoria

Teatr