NOWY NUMER. To była stolica polskiej kinematografii, kiedyś. 10 lat temu pojawiła się tu nowa nadzieja – w Łodzi rozpoczęto tworzenie Narodowego Centrum Kultury Filmowej według wielkiej wizji i śmiałych planów. Miał powstać konglomerat instytucji i inicjatyw filmowych nieporównywalny z czymkolwiek w tej części Europy. Dziś NCKF wciąż się tworzy. Udostępniono dwie wystawy, pięć pracowni dydaktycznych i trzy sale kinowe, ale skala działania Centrum nie wykracza daleko poza miarę lokalnego domu kultury. Czy tak kończą się marzenia o wielkiej Łodzi filmowej?
TEMAT NUMERU: NARODOWY SKARB FILMOWYNiekorzystny timing NCKF [TEMAT NUMERU]
Bogdan SOBIESZEK
Mija 10 lat od powołania Narodowego Centrum Kultury Filmowej w Łodzi. Jego budynek to blisko 20 tysięcy mkw. powierzchni, dwie wystawy stałe, pięć sal edukacyjnych, trzy sale kinowe, a instytucja nie jest jeszcze skończona. Od blisko pół roku nie ma też dyrektora. Organizatorzy twierdzą, że realizacja wszystkich założeń sformułowanych u zarania NCKF została rozpoczęta. Krytycy załamują ręce: nie tak miało być.
Rozpoczynam od siebie [TEMAT NUMERU]
Agata GWIZDAŁA-MALIK
Ta baśniowa spełnia trzy życzenia i potrafi odmienić życie. Ta z najnowszej animacji Darii Kopiec – wielokrotnie nagradzanej reżyserki i scenarzystki – jest przytłoczona lawiną oczekiwań, którym nie sposób sprostać. I to właśnie ta druga złota rybka najczęściej jest bohaterką codzienności. „Basen albo śmierć złotej rybki” to krótkometrażowa plastyczna animacja lalkowa, która od kilku miesięcy podbija światowe i polskie festiwale. To obraz, którym Daria Kopiec powróciła na ekrany po kilku latach od uznanych animacji „Kosmos” i „Własne śmieci”. I jednocześnie kolejna propozycja artystki zgłębiająca temat rodzinnych relacji, tych znanych z obserwacji i tych o wymiarze osobistym.
Suchar za sucharem [TEMAT NUMERU]
Z Mieszkiem CHOMKĄ rozmawia Jakub MARCINIAK
Tegoroczna edycja Festiwalu Kamera Akcja była okazją do dyskusji o kondycji i przyszłości kina. Twórcy, dziennikarze, filmoznawcy i krytycy rozmawiali o problemach produkcyjnych, systemowych czy budżetowych. Jest ich wiele, a rozwiązania nie są oczywiste. To, o co się martwić nie musimy, to młodzi, uzdolnieni twórcy. Jak zawsze wiele takich osób studiuje w Szkole Filmowej w Łodzi. Przy okazji 16. FKA miałem okazję porozmawiać ze studentem reżyserii, który w tym roku zadebiutował na dużym ekranie jako aktor – rolą odważną i dojrzałą. To Mieszko Chomka – typowy przedstawiciel swojego pokolenia: kreatywnego, bezczelnego, poszukującego.
PISF a kondycja polskiego kina [TEMAT NUMERU]
Z Kamilą DORBACH rozmawia Agata GWIZDAŁA-MALIK
Uznani twórcy czy debiuty? Kino artystyczne czy komercyjne? W kinie czy w streamingu? Na co powinien stawiać Polski Instytut Sztuki Filmowej? Ta kluczowa dla funkcjonowania polskiej kinematografii instytucja obchodzi w tym roku 20-lecie. Czy obawy o przyszłość polskiego kina są uzasadnione? Na te między innymi pytania szukano odpowiedzi podczas tegorocznego, 16. Festiwalu Kamera Akcja w Łodzi. W dyskusji wzięła też udział obecna dyrektorka PISF Kamila Dorbach. – Chciałabym zaznaczyć, że wbrew temu, co się mówi czy mówiło przez lata, dyrektor Instytutu nie jest jak udzielny książę na włościach. Dyrektor wspiera się, i to wynika także z ustawy, gronem wybieranych przez siebie ekspertów, których powołuje minister kultury. I myślę, że to jest już jakaś próba wytworzenia pewnej współpracy i zaufania do tego, w jaki sposób projekty oceniają eksperci i czym się kierują. Patrzymy też oczywiście na to, jak film jest zabezpieczony od strony finansowej czy dystrybucyjnej. Rzeczywiście trudno uwzględnić potrzeby wszystkich twórców. Jednak debiuty to jest priorytet, który pojawił się w tym roku – mówi dyrektor PISF.
Poza tym
Interwencje i zaskoczenia [SZTUKA]
Gustaw ROMANOWSKI
Wydarzenie to przeszło nie tylko do historii działań artystycznych. Stało się impulsem do różnych wykluczających się wzajemnie rozważań społecznych, choć ówczesne środowisko kultury nie bardzo wiedziało, jak ma na nie zareagować. Pierwszego maja 1974 roku Jerzy Treliński, adiunkt Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych, podczas rutynowego pochodu celebrowanego co roku w PRL-owskiej, szaro-burej rzeczywistości, zrobił coś, co wprawiło w zaskoczenie mieszkańców Łodzi. Poruszając się ulicą Piotrkowską w obowiązkowej uczelnianej kolumnie, Treliński wybiegł do przodu i energicznym ruchem rozsunął transparent, na którym dziewięć dużych blokowych liter złożyło się na słowo TRELIŃSKI.
W numerze także Galeria Jerzego Trelińskiego.
Co widzę? [WYSTAWA / RECENZJA]
Aleksandra TALAGA-NOWACKA
Co widzimy, w jaki sposób widzimy – czy też jak postrzegamy – w zależności od warunków, możliwości, intencji, w miarę upływu czasu, pojawiania się nowej wiedzy, nowych technologii i zmieniającej się ludzkiej mentalności… To wszystko jest tematem nowej stałej ekspozycji kolekcji Muzeum Sztuki, otwartej 17 października.
Wystawa robi wrażenie dogłębnie przemyślanej i to nie tylko pod względem merytorycznym, ale i przestrzennym. Wydaje się, że niektóre prace powstały specjalnie z myślą o prezentacji w określonych lokalizacjach – co nie jest prawdą, ale świadczy o przestrzennej wrażliwości osób z zespołu kuratorskiego. A w pewnych przypadkach także o ich swego rodzaju poczuciu humoru, dzięki któremu tę obszerną wystawę ogląda się łatwiej.
Utracona ziemia obiecana [DEBATA]
Debata „Utracona ziemia obiecana”, zorganizowana przez Łódzki Dom Kultury i Fabrykę Sztuki w Łodzi 4 listopada w pofabrycznych przestrzeniach przy ul. Tymienieckiego 3 (w ramach Roku Reymonta) pretekstowo odnosiła się do „Ziemi obiecanej”, a dotyczyła problemów współczesności. Dyskusję poprowadził Michał Pabiś-Orzeszyna z Uniwersytetu Łódzkiego, a wzięli w niej udział Agnieszka Lichnerowicz (TOK FM), Marcin Giełzak (Dwie Lewe Ręce) oraz Marta Madejska (Stowarzyszenie Topografie). Padło m.in. takie zagadnienie: W Dolinie Krzemowej często mówi się o przyszłości, która nastąpi za milion lat. Rozważa się trylionowe populacje ludzkie, które będą funkcjonowały w wirtualnych przestrzeniach. Przekonują do tego tak zwani longtermiści. I to nie są wariaci, tylko osoby, których słuchają ludzie tacy jak Elon Musk, Jeff Bezos czy Peter Thiel. Longtermizm jest bardzo ważnym nurtem intelektualnym w Dolinie Krzemowej. Znana książka Ezry Kleina „Dostatek” promuje dobrobyt. Jest więc we współczesnym myśleniu silny postulat: myślmy o przyszłości z odwagą, myślmy o kolonializacji kosmosu, o tym, co będzie za milion lat. Czy w takiej przyszłości widzicie jakąś szansę?
Cała debata TUTAJ.
DODATEK – „ŁÓDZKIE INSPIRUJE”
„Kalejdoskop” niezmiennie stara się dostrzegać ciekawe działania kulturalne w regionie. W dodatku „Łódzkie inspiruje” przyglądamy się wybranym miejscom oraz związanym z nimi inicjatywom. I zaskakują nas swoim bogactwem – tyle się dzieje. W tym numerze zabieramy czytelników do Zgierza…
Spis treści
14
Norweskie grubasy.
Łukasz Barys
15
Dzwonię tu…
Andrzej Poniedzielski
18
Niekorzystny timing NCKF.
Bogdan Sobieszek
29
Rozpoczynam od siebie.
Agata Gwizdała-Malik
32
Suchar za sucharem.
Rozmowa z Mieszkiem Chomką
34
PISF a kondycja polskiego kina.
Rozmowa z Kamilą Dorbach
36
Piknik pod „wiszącą” Ślężą.
Łukasz Maciejewski
38
Interwencje i zaskoczenia.
Gustaw Romanowski
41
Galeria Kalejdoskopu
Jerzy Treliński
46
Co widzę?
Aleksandra Talaga-Nowacka
50
Debata: Utracona ziemia
54
Przy Kwarcowej „Dziady” wystawiali.
Karol Jóźwiak
57
(Nie)zapomniany łodzianin.
Mieczysław Kuźmicki
58
Piosenka o Ziemi.
Dariusz Bilski
60
Spotkajmy się pod Pegazem.
Bogumił Makowski
63
Zagroda niechcianych rzeczy.
Bogumił Makowski
66
Jak pisać o piwie?
Pienisty
67
Dodatek „Łódzkie inspiruje”
– Zgierz
79
Kalendarium
Na okładce: Daria Kopiec, reżyserka i scenarzystka
Fot. Daria Kopiec
„Kalejdoskop” 12/2025 do kupienia od 28 XI w punktach Garmond-Press i Kolportera oraz w salonach empik w całym województwie łódzkim, a od 27 IX – w recepcji Łódzkiego Domu Kultury przy ul. Dowborczyków 18 (II piętro biurowca).
A także w prenumeracie redakcyjnej.
Archiwalne „Kalejdoskopy” są dostępne jako e-booki na Virtualo.pl.
- 27-11-2025
- 28-11-2025
Kategoria
Wiadomości
