Tomasz Konieczny, urodzony w Łodzi bas-baryton, a także Piotr Beczała zostali nominowani do Grammy 2020, uważanej za jedną z najważniejszych nagród fonograficznych na świecie. Obaj za nagranego podczas festiwalu Wagnerowskiego w Bayreuth "Lohengrina" pod batutą Christiana Thielemanna.
Album ukazał się nakładem Deutsche Grammophon. Nagrody Grammy 2020 zostaną wręczone 26 stycznia w Los Angeles. Przypominamy co śpiewak mówił na naszych łamach przed historycznym występem na tym festiwalu Wagnerowskim w rozmowie z Magdaleną Sasin:"Tak, otrzymuję je [propozycje wystąpienia na festiwalu Wagnerowskim], od kiedy 10 lat temu wziąłem udział w przesłuchaniach do Bayreuth. Zaproponowano mi niemal wszystkie ważne role wagnerowskie, z różnych względów ich nie przyjąłem. Mogłem na przykład wystąpić w „Holendrze Tułaczu” zamiast Evgenjey’ego Nikitina, któremu podziękowano kilka dni przed premierą z powodu jego nazistowskich tatuaży. Nie chciałem jednak pojawić się jako „skoczek”, osoba na zastępstwo. Z kolei dwa lata temu, by zagrać Wotana, musiałbym zrezygnować z roli Jupitera w „Miłości Danae” Richarda Straussa na Salzburger Festspiele. Propozycja, którą otrzymałem ostatnio, jest optymalna, choć Telramund w „Lohengrinie” nie jest moją najważniejszą partią wagnerowską – specjalizuję się w roli Wotana w „Pierścieniu Nibelunga”. Przyjęcie roli w Bayreuth to jak podpisanie cyrografu na trzy lata, bo przynajmniej tyle prezentowana jest jedna inscenizacja".
Cała rozmowa "Wagnera kocham i rozumiem" do przeczytania TUTAJ.
łk
Fot. Tomasza Koniecznego - materiały prasowe / www.tomasz-konieczny.com
Kategoria
Teatr