– Łódź będzie się ubiegać o tytuł Miasta Filmu w ramach Sieci Miast Kreatywnych UNESCO – ogłosiła Hanna Zdanowska. – Chcemy pokazać Łódź jako miejsce, w którym bardzo dużo działo się, dzieje i – mam nadzieję – dziać będzie w zakresie filmu.
– Łódź będzie się ubiegać o tytuł Miasta Filmu w ramach Sieci
Miast Kreatywnych UNESCO – ogłosiła prezydent Hanna Zdanowska. –
Chcemy pokazać Łódź jako miejsce, w którym bardzo dużo działo się,
dzieje i – mam nadzieję – dziać będzie w zakresie filmu. Trzeba
jednak spełnić szereg kryteriów. Łatwo nie będzie, bo musimy
pokonać konkurencję z innych państw – aplikować będzie między
innymi Paryż. Tytuł w dziedzinie literatury ma Kraków, w dziedzinie
muzyki – Katowice. Do przeprowadzenia procedury złożenia aplikacji
upoważniłam dyrektora Narodowego Centrum Kultury Filmowej Rafała
Syskę.
Konkurs ma być ogłoszony na początku 2017 roku. Wnioski będzie
można składać do marca, kwietnia, a w październiku zostanie
ogłoszony wynik.
– To dla Łodzi wielka szansa być w sieci miast
kreatywnych UNESCO – przede wszystkim wizerunkowa – powiedział
dyrektor Syska. – Jest to przecież organizacja, której marka jest
jedną z najlepszych, najbardziej rozpoznawalnych na świecie. Myślę,
że Łódź jest najbardziej predestynowanym miastem w Polsce, by stać
się miastem kreatywnym UNESCO w dziedzinie filmu. W aplikowaniu o
ten tytuł obok dziedzictwa filmowego ważne jest zaprezentowanie
przyszłości, tzn. jak ta dziedzina będzie się rozwijała w Łodzi.
Czym możemy się pochwalić we wniosku aplikacyjnym? Mamy edukację na
różnych poziomach aż po Szkołę Filmową, upowszechnianie kultury
filmowej, festiwale, studia filmowe i postprodukcyjne, regionalny
fundusz filmowy, Muzeum Kinematografii oraz NCKF. Te wszystkie
elementy zapewniają nam rozwój we wszystkich sferach – mamy zatem
olbrzymią przewagę nad konkurentami.
Inicjatywa została powołana w 2004 roku. Do dziś należy do
niej ponad 116 miast z 54 krajów, które zrzeszają się w zespoły
wokół określonych dziedzin: filmu, literatury, muzyki, rzemiosła
artystycznego i sztuki ludowej, sztuki mediów, wzornictwa i
gastronomii, po ty, by realizować wspólne
przedsięwzięcia.
W sieci miast kreatywnych ważna jest międzynarodowa
współpraca. – Nawiązaliśmy już kontakty między innymi z Bradford w
Wielkiej Brytanii czy z Sydney w Australii. Osobą, która silnie nas
wiąże z Sydney jest Jerzy Toeplitz, założyciel tamtejszej szkoły
filmowej i patron edukacji filmowej – to jemu poświęcona jest
pierwsza gwiazda na ul. Piotrkowskiej. Istotne jest również
integrowanie wokół idei UNESCO lokalnych instytucji filmowych.
Wreszcie sami mieszkańcy Łodzi mogą zyskać na tym niezwykle
prestiżowym tytule. Już samo aplikowanie wymaga podjęcia wielu
działań sprzyjających rozwojowi filmu w mieście. Trzeba we wniosku
zaproponować 4-letni plan przedsięwzięć i inicjatyw partnerskich z
pozostałymi miastami należącymi do sieci.
Z tytułem nie wiążą się żadne pieniądze, żaden grant. Miasta
działające w sieci – m.in. Rzym, Sydney, Sofia – wskazują na liczne
społeczno-gospodarcze korzyści wynikające z członkostwa:
poszerzenie kompetencji kadr kreatywnych, wzmocnienie
innowacyjności dzięki transferowi wiedzy i technologii, zwiększenie
atrakcyjności inwestycyjnej czy rozwój tzw. kreatywnej turystyki,
związanej z festiwalami, muzeami, przedsięwzięciami artystycznymi,
ciekawą architekturą czy znanymi lokacjami filmowymi. Tytuł miasta
kreatywnego UNESCO to także liczne okazje do promowania wydarzeń,
produktów i usług związanych z sektorem kreatywnym na zagranicznych
rynkach, a także możliwość bezterminowego posługiwania się
rozpoznawalnym na całym świecie logotypem organizacji.