FELIETON. Pewien zapomniany poeta napisał, co obśmiał potem wieszcz, „tysiąc wierszy o sadzeniu grochu”; jakiś czas temu uhonorowano powieść „Traktat o łuskaniu fasoli”, czemu mielibyśmy przemilczeć sprawę kartofli? O tym, jak ważne przy kręceniu filmu są szczegóły, pisze Mieczysław Kuźmicki.
Wystarczyć powinien traktacik, bo i problem nie najważniejszy, choć dostrzegalny. A w podtekście prawda czasu, prawda ekranu, prawda… jak to było powiedziane w kultowym filmie, choć miało być pochwałą kinematografii wiodącego mocarstwa. Wracam na ulubioną dróżkę, z której właściwie nigdy nie zszedłem: film, film, film… Chciałbym o obieraniu kartofli w filmie polskim. Problem jest dostrzegalny gołym okiem, kiedy widzi się, jakie męczarnie sprawia ta prosta, prozaiczna i dość powszechnie wykonywana czynność, jeśli trzeba robić to przed masową publicznością, w dodatku na zbliżeniu. Mam przed oczami scenę, w której nie radzi sobie z tym zadaniem znakomita aktorka Dorota Segda jako św. Faustyna w filmie Jerzego Łukaszewicza „Faustyna”. I ta jedna scena, w której nie potrafi poradzić sobie z tym, co grana przez nią postać musiała umieć już w dzieciństwie, sprawia, że przestaję ufać, wierzyć w opowiadaną historię. Najlepszy, najbardziej szlachetny nawet wizerunek psują takie i podobne nieumiejętności i braki. A przecież ta, która została świętą, przez większą część życia była służącą. Jako wiejskie dziecko w licznej rodzinie musiała pracować, pomagać w gospodarstwie i w wychowaniu młodszego rodzeństwa. Potem poszła do miasta, też na służbę. I nawet w klasztorze zaliczała się do niższej klasy (tzw. chóru), gdzie do jej zadań należała praca i obsługa zakonnic z klasy wyższej.
Ciekawe, że aktorzy, nawet jeszcze w czasie studiów, uczą się wielu umiejętności, np. jazdy konnej. Co zrozumiałe, bo z konia można spaść, można zostać kopniętym albo pokąsanym, a kartofle? Nikogo nie kopną i zniosą największe nawet męczarnie przy nieumiejętnym obieraniu, gorzej z widzami. […]
- - - - -
Cały tekst do przeczytania w "Kalejdoskopie" 04/20 do kupienia w Łódzkim Domu Kultury (w czasie kwarantanny instytucja pozostaje zamknięta dla gości), punktach Ruchu S.A., Kolportera, Garmond-Press w salonach empik i łódzkiej Księgarni Ossolineum (Piotrkowska 181). A także w prenumeracie (w opcji darmowa dostawa do wybranego kiosku Ruchu): TUTAJ bądź w prenumeracie redakcyjnej TUTAJ
Możecie też słuchać naszych najlepszych tekstów w interpretacjach aktorów scen łódzkich, z Łodzią i regionem związanych na platformie "Kalejdoskop NaGłos": TUTAJ
Kategoria
Film