Dzienniki Borisowa znalezione w jego mieszkaniu, rysunki, zdjęcia, przedmioty, których używał – oglądając wystawę Igora Makarewicza w Atlasie Sztuki, możemy zapomnieć, że to wszystko mistyfikacja. Takie małe oszustwo w imię sztuki.
Dzienniki Mikołaja Iwanowicza Borisowa znalezione w jego
mieszkaniu, rysunki, zdjęcia, przedmioty, których używał –
oglądając wystawę Igora Makarewicza w Atlasie Sztuki, możemy
zapomnieć, że to wszystko mistyfikacja. Takie małe oszustwo w imię
sztuki (konceptualnej, jak to u Makarewicza).
Makarewicz wymyślił postać urodzonego w 1927 r. moskwianina
Borisowa – nie całkiem normalnego. Możemy oglądać kolaże ze stronic
jego dziennika pisanego różnokolorowymi tuszami, krojem chaotycznym
i niepewnym (poza tymi, które pisane są jednym kolorem i
równiutko pod linijkę), zdjęć, wycinków rosyjskich gazet.
Zapiski uzupełniają nieco koślawe rysunki przedstawiające mężczyznę
poddawanego torturom na średniowiecznych przyrządach oraz szafę.
Szafa to rzecz arcyważna w życiu Borisowa – znalazł zniszczoną,
zbrukaną, przygarnął i wyczyścił, a ona stała się jego
schronieniem. Bo Borisow boi się świata i ludzi, uważa, że sąsiad
próbuje go otruć, rozkłada igły wzdłuż drzwi wejściowych „by bronić
się przed wrogami” – jak czytamy w przetłumaczonym
pamiętniku.
Możemy też oglądać osobliwe prywatne przedmioty z domu
Borisowa, np. korbę czy starą mapę Palestyny, ale i dwa nietypowe
meble-narzędzia tortur: łóżko i krzesło z wypustkami – tyle że
zamiast metalowych kolców są to tępe drewniane kołki. Krzywdy sobie
tym zrobić nie można, może być najwyżej niewygodnie. To przyrządy
służące do umartwiania się, ale bez radykalizmu..
Wszędzie przewijają się wizerunki mężczyzny z nałożonym nosem
Pinokia i czapką – zarówno w kolażach, jak i na osobnych
fotografiach. Ta półnaga postać z ukrytą twarzą, skurczona i
bezbronna oraz drewniane figurki i maski z nosem Pinokia
przypominają nam, że to wszystko kłamstwo – nie było żadnego
Borisowa, ani jego dziennika, nie ma jego imiennika, obecnego
właściciela mieszkania, dzięki któremu „publikacja rękopisów stała
się możliwa”. Pinokio to powtarzający się motyw twórczości
Makarewicza.
Dużo w tym wszystkim psychoanalizy. Aż kipi od Freudowskiej
symboliki. Borisow chowa się w szafie jak w łonie matki, która
zresztą śni mu się jako młoda kobieta, która popycha go do szafy i
zamyka w ciemności – ale ciemność zmienia się w bezkresne morze z
płynącym statkiem. Przypomina mu się kuzynka, która mu się
podobała, ale „spojrzała z taką pogardą”, że nasikał na jej
bieliznę. Miał też wytrysk od uderzenia deski, którą próbował
zamontować w swojej szafie – „choć ból był bardzo silny, to
równocześnie było to niezwykle przyjemne”.
Sporo z tego wszystkiego można się dowiedzieć o Borisowie jako
człowieku. Lękliwy, wycofany, samotny, niespełniony seksualnie,
niepewny siebie, cierpiętnik. Żyje w poczuciu odrzucenia, bo tez to
typ, od którego ludzie zwykle trzymają się z daleka.
Może to alter ego samego Makarewicza (odniesienie do
twórczości artystycznej można we fragmencie dziennika, w którym
Borisow opisuje, jak rozmazuje po ścianie spermę ze wspomnianego
wytrysku)? Zapytany przez Bożenę Czubak o to, „do jakiego stopnia
pisząc o Borisowie, pisze o sobie samym”, artysta odpowiada: „To
pytanie, na które ja sam nieustannie usiłuje sobie
odpowiedzieć”…
Igor Makarewicz tworzy mity – czy nie jest to aby przypadłość
każdego twórcy?
Igor Makarewicz (ur. 1943) to obecnie klasyk
moskiewskiego konceptualizmu. W latach 1955-1962 studiował w
Akademii Sztuk Pięknych w Moskwie, a następnie w latach 1962-1968 w
tamtejszym Instytucie Kinematografii. Jego twórczość jest reakcją
na współczesne życie i kulturę w Rosji, która według niego niszczy
indywidualność i stara się wymazać nonkonformistyczną sztukę.
Wystawa w Atlasie Sztuki jest kontynuacją długoterminowego
projektu artysty, który trwa od 1996 roku, zatytułowanego „Homo
lignum”. W ramach tego projektu Makarewicz stworzył historię
fikcyjnego bohatera, Mikołaja Iwanowicza Borisowa, który jest
owładnięty pragnieniem, by zamienić się w drzewo. Wystawa jest
wielowątkową instalacją, opartą na tekście „Historia szafy”, który
ma formę dziennika pisanego przez Borisowa i odniesienie do
„Historii oka”, surrealistycznego opowiadania pornograficznego
Georges’a Bataille’a.
Artysta uczestniczył w wielu wystawach w Rosji oraz poza jej
granicami (m.in. w Państwowej Galerii Tretiakowskiej w Moskwie,
Centre Georges Pompidou w Paryżu, Martin-Gropius-Bau w Berlinie,
Solomon R. Guggenheim Museum w Nowym Jorku). Jego prace znajdują
się w prestiżowych kolekcjach, m.in. w Muzeum Sztuk Pięknych im.
A.S. Puszkina w Moskwie, Państwowym Muzeum Rosyjskim w Petersburgu
oraz J. Paul Getty Museum w Los Angeles.
Wystawa czynna do 18 października 2015.
Galeria Atlas Sztuki
Kategoria
SztukaAdres
Łódź, ul. Piotrkowska 116 (w podwórzu)Kontakt
tel. 42 632 77 50czynna: wt.-pt. 11-20, sob., nd. 11-17
wstęp wolny