Kunszt w skromności – sztuka Tadeusza Kokietka | Kalejdoskop kulturalny regionu łódzkiego
Proszę określić gdzie leży problem:
Proszę wpisać wynik dodawania:
3 + 4 =
Link
Proszę wpisać wynik dodawania:
3 + 4 =

Kunszt w skromności – sztuka Tadeusza Kokietka

Niedokończony portret córki (fragment)

RECENZJA. Gdy pojawia się wystawa sztuki o tematyce historyczno-patriotycznej, jedni są zachwyceni, inni zniesmaczeni. Tych, których ona odrzuca, spróbuję mimo wszystko przekonać: pal sześć duże przegadane obrazy olejne – kunsztu Tadeusza Kokietka należy szukać w małych rysunkach tuszem i akwarelach. Pisze Aleksandra Talaga-Nowacka.
Nie żałuję, że wybrałam się na retrospektywną wystawę „Tadeusz Kokietek – malarz historii Polski”, zrealizowaną w Galerii Imaginarium z okazji 101. urodzin łódzkiego realisty (zmarł w 1982 roku). A to właśnie ze względu na owe małe dzieła sztuki, które budzą szacunek dla warsztatowej sprawności twórcy. Dodajmy – amatora. Przy czym im skromniejsza kompozycja, im mniej autor próbuje pokazać, tym lepiej to wypada. Czarne linie i plamy wyraziście kontrastują z czystym białym tłem. Kokietek świetnie panuje tu nad materią. Mój ulubiony rysunek to „Husarz” z 1961 roku – samotny wojownik na koniu ujętym w półobrocie spogląda na oddalającego się Turka. A maleńkie figury owego Turka i jego konia, wykonane może kilkunastoma szybkimi ruchami ręki, to rysunkowe perełki. I drugi, równie delikatny i równie ciekawy rysunek tuszem – „Dziewczyna na koniu” z 1963 roku. Tu już mamy wyłącznie jeden plan – połączone w jedną całość wizerunki konia i kobiety. Gdy artysty nie „usztywnia” historyczno-patriotyczny kanon, rysuje jeszcze swobodniej niż zwykle – jak właśnie w tej pracy.

Interesujące są również nieduże akwarele przedstawiające sceny myśliwskie. Przede wszystkim „Polowanie na rysia” z 1965 roku – to, co musi być przedstawione realistyczne, jest takie: koń, łucznik, psy, zabity ryś, ale w tle artysta pozwolił sobie na miłe dla oka uproszczenia. A w całej pracy – na ciekawe rozwiązanie kolorystyczne, operując transparentnymi plamami żółci, błękitu, zieleni, czerwieni.

Ale i w olejnych obrazach można się doszukiwać ciekawych rozwiązań. Choćby tego, jak artysta próbuje dodatkowo zdynamizować i tak pełne ruchu sceny bitew. Otóż ważnymi, bardzo świadomie zastosowanymi elementami kompozycji są uniesione proste drzewce chorągwi czy zakrzywione szable. To one zarysowują linie, które prowadzą wzrok widza i pomagają skupić uwagę, gdy w chaosie dynamicznego, rozbudowanego przedstawienia oko nie ma się na czym zatrzymać.

Tadeusz Kokietek nie malował wyłącznie scen historycznych. Na wystawie znalazły się też  akwarelowe widoczki z drzewami w roli głównej, martwe natury z kwiatami czy olejny obraz przedstawiający suszące się w ogrodzie pranie. I akwarelowe portrety członków rodziny, w tym wspaniały, subtelny i melancholijny wizerunek żony Zofii (1953) oraz jeszcze piękniej i delikatniej namalowana dziecięca twarz córki Moniki (1961) – to obraz niedokończony, dominuje w nim ołówkowy szkic, ale to może i lepiej, bo głowa z wyrazistymi ciemnymi oczami i kokardą we włosach skupia całą uwagę. Szkoda, że ten wizerunek nie znalazł się w katalogu – bo moim zdaniem to najlepszy obraz na wystawie.

W niehistorycznej części ekspozycji stworzono coś w rodzaju mieszczańskiego saloniku z obrazami, który zaaranżowano głównie meblami i przedmiotami z domu Tadeusza Kokietka: fotelami, stolikiem, dywanem, sztalugą i malarskimi paletami, użyczonymi przez córkę twórcy. Dla kogoś to może być zaleta, ale ja nie jestem zwolenniczką takich połączeń na ekspozycjach, ponieważ przedmioty odciągają uwagę od prac.

Ciekawe, że dzięki obecności wspomnianych rysunków i akwareli wystawa niezamierzenie odwraca hierarchię ważności – zapewne sam artysta, jak i wielbiciele malarstwa historycznego za najistotniejsze uważali/uważają jego duże obrazy olejne, tymczasem tutaj artystyczną przewagę mają te małe dziełka. Kto zechce je docenić, oleje obejrzy tylko mimochodem.

Aleksandra Talaga-Nowacka


„Tadeusz Kokietek – malarz historii Polski”, wystawa w Galerii Imaginarium Łódzkiego Domu Kultury, czynna do 26 IX 2021 roku. Finisaż 26 IX o godz. 14.
Galeria Imaginarium ŁDK

Kategoria

Sztuka

Adres

Łódzki Dom Kultury, ul. Traugutta 18

Kontakt

tel. 42 633 98 00 w. 208 i w. 288;
tel. 797 326 206, 797 326 191
czynna:
wtorek-piątek 14-18, sobota 10-14
bilety: 4 zł (w środy wstęp wolny)