Radość tworzenia [RECENZJA] | Kalejdoskop kulturalny regionu łódzkiego
Proszę określić gdzie leży problem:
Proszę wpisać wynik dodawania:
5 + 8 =
Link
Proszę wpisać wynik dodawania:
5 + 8 =

Radość tworzenia [RECENZJA]

Nazwisko Jan Młodożeniec zawsze już będzie kojarzone ze słynną „polską szkołą plakatu”, którą współtworzył. Niepowtarzalne plakaty w wykonaniu jego i innych tuzów, jak Henryk Tomaszewski, Jan Lenica, Waldemar Świerzy czy Roman Cieślewicz, były tak bardzo różne od dzisiejszych afiszów filmowych produkowanych wedle sztancy, szybko i tanio…
Muzeum Kinematografii ma w zbiorach około stu plakatów filmowych Młodożeńca, z których część syn artysty wybrał na wystawę, ale sprowadziło także – z kolekcji synów – niepokazywane wcześniej rysunki i gwaszowe „obrazki” mistrza z lat 1990-2000. To one są osią ekspozycji „Małe wielkie prace”. Co nie zmienia faktu, że to jednak słynne plakaty i rysunkowe, czarno-białe recenzje do filmów tworzone w latach 70. dla tygodnika „Film” najbardziej przyciągają uwagę.
W tekście towarzyszącym pokazowi czytamy, że dla Jana Młodożeńca najważniejsza była radość tworzenia. Stąd zabawa formą, kolorem, skojarzeniami. Rzeczywiście – jego prace są jak twórczość dziecka, którego nauczyciel plastyki nie zdążył jeszcze skarcić za „nieporadność”. Uproszczenia, zniekształcenia, gruby czarny kontur, płaskie plamy barwne, czasem szlaczek, typograficzne gry – choćby stosowanie wielu czcionek w jednym plakacie, albo układanie postaci z napisów (jak w cudownym plakacie do „Gry” w reżyserii Jerzego Kawalerowicza). „Koronkowy” szlaczek oddzielający kolejne linijki tekstu pojawia się w równie pięknym plakacie do „Godziny pąsowej róży” w reżyserii Haliny Bielińskiej.
Plakaty z lat 1952-70 wydają się bardziej spontaniczne od tych z lat 1970-90, te późniejsze są już „ułożone”, mniej „odręczne”.
Dużą przyjemność daje oglądanie rysunkowych recenzji filmowych (choć dziwnie wyglądają bez  ukochanego przez Młodożeńca mocnego koloru – jak szkice zaledwie). Przy pomocy kilku form artysta oddaje sens każdego filmu. „Ojciec chrzestny” to wielka dłoń z kciukiem skierowanym w dół i mały sycylijski bandzior z wąsikiem, który strzela z pistoletu, nie patrząc na cel, ale z pokorą zerkając na wiszącą nad nim dłoń. „Nana” – falliczny akt kobiecy, do którego ciągną muchy-mężczyźni. „Bonnie i Clyde” – uskrzydlona para tańcząca na wielkim pistolecie, z którego lufy wypływa krew.  
W gwaszowych „obrazkach” malowanych dla przyjemności artysta nie musiał dbać o czytelność pomysłów – na niektórych pojawiają się wprawdzie rysowane charakterystyczną kreską postaci znane z plakatów, ale część z tych prac to abstrakcje, na przykład kompozycje kolorowych plam i czarnych linii.
Wystawa pokazuje nie tylko wyjątkowość tego słynnego twórcy, ale i całej rodziny Młodożeńców, od ojca Jana – Stanisława – począwszy, po synów Jana: Stanisława i Piotra. Twórczość tej trójki jest zaledwie zaznaczona, ale to wystarczy, by zaspokoić ciekawość. Stanisław senior był awangardowym, futurystycznym poetą. Na wystawie jego wiersze są wyświetlane i czytane przez aktorów: Piotra Machalicę, Edytę Jungowską i Izę Kunę. Dowiadujemy się, że to zgodne z myślą autora – przekonywał, że współczesna poezja, by spełnić swe zadanie społeczne, powinna być nie tylko drukowana w książkach, ale i nagrywana w interpretacji dobrych recytatorów. A to poezja niełatwa – niezgodna z kanonem, śmiała, słowotwórcza. „Zawiośniało – latopędzi przez jesienność białośnieże” – to początek wiersza pt. „XX wiek”.
Piotr i Stanisław junior inspirowali się twórczością dziadka – w muzeum oglądamy ich prace nawiązujące do konkretnych wierszy: obrazy Piotra (bardzo ciekawe płótno odnoszące się do utworu „Hymn pokoju” z białym tłem, dwiema kontrastowymi plamami koloru: turkusową i żółtą oraz czarnymi słowami) i Stanisława oraz czarno-białą animację Piotra.
Twórczość ich wszystkich przedstawiono jako ciąg pokoleniowy. W sali pośrodku – prace Jana, z jednego boku – poezja Stanisława, z drugiego – twórczość trzeciego pokolenia i to ta odnosząca się do działalności dziadka i ojca: do wierszy Stanisława i charakterystycznej postaci z plakatów Jana (w animacji Piotra). To ciekawy zabieg, a sama wystawa godna uwagi.

Aleksandra Talaga-Nowacka


Wystawa „Jan Młodożeniec. Małe wielkie prace” została przygotowana we współpracy z Fundacją Editions Spotkania w ramach obchodów Roku Awangardy. Czynna do 20 lipca 2017.

Kategoria

Sztuka