Sztuka Rzeźba to, czy biżuteria? [RECENZJA]

Polecamy

NAJPOPULARNIEJSZE

Proszę określić gdzie leży problem:

Rzeźba to, czy biżuteria? [RECENZJA]

Wystawa prac 40 doktorantów Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi pt. "Synergia 40" zaskakuje – jest na niej sporo rzeczy… słabych. Zbyt słabych jak na ten etap artystycznego wtajemniczenia. Ale oczywiście nie brakuje też dobrej sztuki. Wspomnę tylko o, moim zdaniem, kilku najlepszych przykładach.

W Galerii Willa i Galerii Chimera prezentowane są zarówno propozycje z dziedziny sztuki wysokiej, jak i użytkowej. Kuratorka – Małgorzata Dobrzyniecka-Kojder, profesor ASP – zawraca uwagę na to, że dziś obie te dziedziny się przenikają, biżuteria staje się obiektem rzeźbiarskim a tkanina obrazem. I tak rzeczywiście jest również w przypadku prac doktorantów.

Na przykład zaskakuje to, że Norbert Kotwicki swoje piękne, delikatne obiekty inspirowane rzeźbami konstruktywistycznymi nazywa „bransoletami”. One zupełnie nie przypominają biżuterii – może tylko precyzją wykonania i wspomnianą subtelnością właśnie – i też trudno wyobrazić sobie kogoś noszącego je na ręku.

Z kolei efektowne naszyjniki Magdaleny Szadkowskiej z przezroczystych geometrycznych elementów jak najbardziej nadają się do ozdobienia dekoltu, ale równie dobrze prezentują się w szklanej gablotce jako obiekty.

Szara filcowa tkanina Izabeli Walczak z wyciskanymi wypustkami i dziurkami może wisieć na ścianie jako obraz nawiązujący do unizmu Strzemińskiego albo leżeć na ziemi jako chodnik.

Jak minimalistyczne artystyczne dziełka wyglądają delikatne białe damskie torebki Magdaleny Duraj w równie subtelnych, lekkich jak mgiełka białych opakowaniach z czarnym lub białym nadrukiem pni brzóz i kory (aż musiałam doczytać, że to torby) – wspaniała rzecz.

Niczego nie „udają” ciekawe, nieco futurystyczne kobiece ubiory Zdzisławy Świniarskiej. Ani typograficzne plakaty Borysa Kosmynki, ani czarno-białe grafiki Oskara Gorzkiewicza, ani też przepiękna turkusowa ceramika użytkowa (m.in. miseczki czy imbryk) Alii Üstek.