RECENZJA. Z okazji 70-lecia Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi w Galerii Kobro oraz w nowych budynkach uczelni można oglądać wystawę przypominającą, jakie znaczenie mieli łódzcy twórcy w rozwoju tkaniny unikatowej. To bardzo ciekawa ekspozycja.
Z okazji 70-lecia Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi w Galerii Kobro
oraz w nowych budynkach uczelni można oglądać wystawę pt. "Śladami
wielkich wystaw i nagród" - przypominającą, jakie znaczenie mieli
łódzcy twórcy (wykładowcy dawnej PWSSP, a obecnej ASP) w rozwoju
tkaniny unikatowej.W Galerii Kobro znalazły się dzieła mistrzów: Janiny Tworek-Pierzgalskiej i Antoniego Starczewskiego, w nowych budynkach - ich uczniów: Włodzimierza Cygana, Ewy Latkowskiej-Żychskiej, Andrzeja Rajcha i Jolanty Rudzkiej-Habisiak (kluczem wyboru artystów były ich międzynarodowe sukcesy). Większość eksponatów pochodzi ze zbiorów Centralnego Muzeum Włókiennictwa.
Wszyscy, którym wydaje się, że tkanina to wyłącznie wyrób
przemysłowy lub rzemieślniczy, powinni wybrać się na tę podwójną
wystawę, dowodzącą, że to może być pełnoprawna dziedzina sztuki.
Autorzy prezentowanych prac to artyści przez duże A - poszukujący,
eksperymentujący, ryzykujący. Każdy z nich podchodzi do sztuki
tkaniny indywidualnie, stosuje inną technikę, ma inną wrażliwość i
inaczej postrzega rzeczywistość. Znakomicie, że zdecydowano się
zorganizować taką wystawę - bo dopiero zestawienie dzieł wszystkich
tych artystów pokazuje, jaki w tkaninie tkwi potencjał. Chciałoby
się zobaczyć w jednym miejscu prace całego łódzkiego
środowiska.
A jakie jest międzynarodowe znaczenie łódzkiej sztuki tkaniny,
dowiadujemy się z ASP:
"W latach 60. XX w. na forum prestiżowego lozańskiego Biennale
polscy twórcy zmienili kierunek poszukiwań w obrębie tkaniny
unikatowej. Sprawili, że dziedzina ta stała się platformą
nowatorskich rozwiązań i, co ważne, została przyjęta w poczet sztuk
wyzwolonych, wpisując się w szerokie spektrum współczesnych form
wypowiedzi artystycznej.
Choć rewolucjoniści wywodzili się ze środowiska warszawskiej ASP,
to właśnie wybitni łódzcy twórcy ugruntowali sławę polskiej szkoły
tkaniny. Grupa pedagogów Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk
Plastycznych a później ASP w Łodzi, uczestnicząc w ważnych
międzynarodowych prezentacjach, tj. Międzynarodowym Biennale
Tkaniny w Lozannie, Międzynarodowym Triennale Tkaniny w Łodzi,
International Textile Competition w Kioto, ATB Cheogju
International Craft Biennale w Korei, From Laussane to
Beijing International Fiber Art Biennale, przyczyniła się do
utwierdzenia rangi tkaniny w światowej sztuce współczesnej".Włodzimierz Cygan, Ewa Latkowska-Żychska, Andrzej Rajch, Jolanta Rudzka-Habisiak, którzy wyszli z pracowni tych dwojga twórców, wzięli ich nauki do siebie, ale nie powtarzają ich drogi. Jolanta Rudzka-Habisiak przyznaje się do inspiracji Starczewskim - jej tkaniny z lat 80. są jeszcze bardziej unistyczne niż prace mistrza. To jednorodne "obrazy": szary, różowy, czerwony i brązowy, których sploty tworzą różne struktury na jednej płaszczyźnie. Prace subtelne i ciche. Podobnie odbiera się tkaniny Ewy Latkowskiej-Żychskiej, z których najbardziej spodobała mi się ta, w której widać wielkie bogactwo odcieni szarości.
Dzieła Włodzimierza Cygana i Andrzeja Rajcha ciche już nie są – to eksplozja formy. Prace efektowne, które już z daleka zwracają uwagę. Czarno-białe pasiaste tkaniny Andrzeja Rajcha z lat 80. porażają efektem trójwymiarowości. A te Włodzimierza Cygana (w tym z ostatnich lat) już dosłownie wykraczają poza płaszczyznę. Artysta wykorzystuje żyłki i podświetlenie. Jego dzieła są najbardziej nowoczesne, śmiałe. Niezwykłe.
Pracowitość (i cierpliwość), stosowanie różnych technik, a nade wszystko kreatywność wszystkich autorów wystawionych dzieł zasługuje na najwyższy szacunek.
Wystawa czynna do 8 czerwca 2015.
Galeria Kobro ASP
Kategoria
SztukaAdres
Akademia Sztuk Pięknych Łódź, ul. Wojska Polskiego 121Kontakt
czynna: poniedziałek-piątek 10.30-14