Do niedawna łódzkie szkoły i uczelnie kształcące muzyków borykały się z problemem braku sal koncertowych, w których młodzież mogłaby się prezentować. To się zmienia.
Proces kształcenia artysty muzyka, począwszy od szkoły I
stopnia, a skończywszy na uzyskaniu dyplomu akademii, trwa 17 lat.
Osiągnięcie biegłości w grze wymaga wiele pracy, wyrzeczeń i
determinacji. Jakkolwiek tylko nieliczni uczniowie szkół muzycznych
zostają solistami – wirtuozami, to nie wolno nie doceniać roli
nauczania artystycznego, które wpływa na rozwój dzieci i młodzieży,
formując charakter, zdolności poznawcze oraz wyzwalając potencjał
twórczy.
To nastawienie na umuzykalnianie jest szczególnie widoczne w
pracach nad reformą kształcenia artystycznego przygotowywaną przez
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego – kluczową rolę będą
pełniły zespoły: chóralne, kameralne czy orkiestrowe. Ale takie
grupy, by się rozwijać, muszą mieć gdzie występować. W Łodzi nie
będzie z tym problemu.
Do niedawna łódzkie szkoły i uczelnie kształcące muzyków
borykały się z problemem braku sal koncertowych, w których młodzież
mogłaby się prezentować. Z pomocą przyszło Ministerstwo Kultury,
które jest operatorem unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura
i Środowisko. Dzięki dotacji inauguracja nowego roku akademickiego
2013/2014 w Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów
odbędzie się już w nowej sali koncertowej przy ul. Żubardzkiej w
Łodzi. Pomieści ona 80 muzyków i drugie tyle chórzystów – studenci
będą mogli dawać tu koncerty filharmoniczne, ale także wystawiać
spektakle operowe. Na widowni zasiądzie ponad 300 osób. W gmachu
znajdą się też sale prób dla orkiestry i chóru, garderoby z
zapleczem sanitarnym, sale do ćwiczeń, studia nagrań i transmisji
internetowej, gabinety muzykoterapii do celów dydaktycznych oraz
szatnie.
Dzięki temu samemu programowi powstaną w Łodzi dwie kolejne
sale koncertowe. W listopadzie 2012 roku podpisana została umowa
między ministrem kultury Bogdanem Zdrojewskim a dyrekcją Zespołu
Szkół Muzycznych I i II stopnia im. Stanisława Moniuszki w Łodzi –
szkole przyznano niebagatelną sumę 11 mln złotych unijnej dotacji
na przebudowę i rozbudowę budynku przy ul. Rojnej wraz z
przygotowaniem aż dwóch sal koncertowych. Cała inwestycja będzie
kosztować ponad 13 mln zł, a prace budowlane zamkną się w latach
2013-14. Brakujące 2 mln zł dołożono z budżetu państwa.
W mniejszej sali koncertowej zmieszczą się 152 osoby, a w
większej – 250. Koncertowe pomieszczenia będą dostępne dla
niepełnosprawnych uczniów i słuchaczy, dla których powstaną
specjalne miejsca. Część dla artystów pomieści m.in. sale ćwiczeń,
garderoby, magazyny instrumentów oraz reżyserkę dźwięku, garderoby
i pomieszczenia do obsługi oświetlenia. W połowie roku zacznie się
także przebudowa istniejącego budynku szkoły, poprawiająca
funkcjonalność. Na lepsze zmieni się też najbliższe otoczenie:
powstanie parking na 74 miejsca, z których 16 zostanie
przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych. Projekt zakłada również
zakup nowych mebli do klas. – O takim prezencie marzyliśmy od dawna
– mówi Małgorzata Bosek, dyrektor szkoły. – Pomysł rozbudowy
obecnego budynku oraz koncepcja architektoniczna były przygotowane
już przez poprzednią dyrektor szkoły, śp. Wiesławę Cieślę. Moją
rolą jest kontynuacja tego projektu.
Nowy budynek to nie zachcianka, a konieczność. Szkoła mieści
się przy ul. Rojnej w gmachu, w którym wcześniej była zwykła
podstawówka. – Przeprowadzając się tu w 2000 roku z ulicy Jaracza,
otrzymaliśmy pieniądze tylko na odnowienie i przystosowanie go do
swoich potrzeb – mówi dyrektorka zespołu szkół im. Moniuszki.
Mimo remontu nie spełniał on jednak wymagań, a głównym
problemem był brak sali koncertowej, gdzie uczniowie mogliby
prezentować swoje umiejętności i sprawdzać się przed publicznością
w recitalowych warunkach, ucząc się radzić sobie z tremą. – Dzieci
grają w największych salach dydaktycznych, ustawiając dla
publiczności rzędy krzesełek. Korzystamy też z gościnności łódzkich
kościołów i filharmonii. Nowo powstające sale koncertowe umożliwią
nie tylko organizowanie przeglądów, koncertów i recitali – poprawią
też jakość i komfort nauki uczniów – dodaje.
Projekt przebudowy wykonała w 2007 roku pracownia Olczak,
dlatego gdy szkoła dowiedziała się, że jest szansa na grant,
konieczne było jedynie przeprowadzenie studium wykonalności, czyli
opracowanie kosztorysu. Wniosek o przyznanie dotacji przygotowali
sami pracownicy szkoły, natomiast do obsługi projektu zatrudniony
został już zespół zarządzający, skupiający specjalistów od spraw
technicznych i formalnych.
Ponieważ środki muszą być wydane do końca 2014 roku, szkoła ma
mało czasu na postawienie i wyposażenie budynku. – Na pewno zdążymy
– zapewnia pani dyrektor. – Trwa rozstrzyganie przetargów
wyłaniających m.in. głównego wykonawcę, a w 2014 roku odbędzie się
przetarg na wyposażenie sal.
Jeszcze przed rozpoczęciem wakacji na teren wejdzie ekipa
budowlana. Równolegle przeprowadzana jest termomodernizacja
istniejącego już obiektu. – Wymieniliśmy wszystkie okna,
dociepliliśmy dach i ściany z nową elewacją. Teraz przygotowujemy
się do wymiany centralnego ogrzewania.
Szkoła ma ambitne plany na przyszłość. – Przede wszystkim
chcemy więcej koncertować, jak najczęściej wykorzystując nowe sale.
A także dostosowywać program nauczania do oczekiwań młodzieży,
umożliwiając jej wszechstronny rozwój artystyczny. Zamierzamy
organizować różnorodne festiwale i warsztaty, a także cykliczne
otwarte koncerty dla lokalnej społeczności. Będziemy nadal rozwijać
nasz wydział jazzowy, a także częściej występować z repertuarem
oratoryjnym czy musicalowym – mówi Małgorzata Bosek.
Ma świadomość, że misją szkoły nie jest kształcenie wyłącznie
zawodowych muzyków, ale także odbiorców tworzących później świadomą
publiczność. Publiczność, która będzie zasiadać na widowni sal
koncertowych, sprawiając, że nie będą stały puste.
Magdalena Sasin
2013
Magdalena Sasin
2013
Kategoria
Wiadomości