NOWY NUMER. To, co się dzieje od kilku lat wokół Miejskiej Strefy Kultury, przywodzi na myśl typ relacji władzy ze społeczeństwem charakteryzowany określeniem „prymat woli”. Władza podejmuje działania, które mają zmienić rzeczywistość. A jeżeli rzeczywistość nie poddaje się łatwo tej obróbce? Tym gorzej dla rzeczywistości. Pomysł połączenia pięciu miejskich domów kultury w jedną instytucję od początku wzbudzał sprzeciw pracowników łączonych podmiotów, a także ekspertów, środowisk artystycznych. Czy można stworzyć coś pozytywnego, mając za punkt wyjścia nierozwiązany konflikt?
TEMAT NUMERU: MIEJSKA STREFA NIEZGODYStrefa niezgody [TEMAT NUMERU]
Bogdan SOBIESZEK
Miejska Strefa Kultury w Łodzi działa już blisko półtora roku. Powstała 1 listopada 2021 przez połączenie pięciu miejskich domów kultury przy sprzeciwie pracowników i środowiska, po pozornych konsultacjach społecznych i rocznej batalii. Po drodze Wojewódzki Sąd Administracyjny unieważnił uchwałę Rady Miejskiej powołującą do życia MSK, a miasto złożyło wniosek o kasację tego wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Dziś wśród pracowników panuje poczucie, że to, co się dzieje w MSK, przerosło ich najgorsze obawy.
Niepotrzebny bałagan [TEMAT NUMERU]
Rozmowa z Bartłomiejem DYBĄ-BOJARSKIM
– Nie wiadomo, jak potraktować tę sytuację na gruncie prawnym. Kiedy uchwała zostanie unieważniona, instytucja przestanie istnieć. Dla pracowników nie będzie to miało większych konsekwencji – będą zatrudnieni w MSK albo w tych zlikwidowanych dziś jednostkach. Na komfort pracy będzie to jednak miało wpływ. Są zapewne jakieś zobowiązania, jest prowadzona jakaś działalność ogólnołódzka, a jednostki centralnej nie będzie. Kto nią zarządza, skoro dyrektorzy połączonych domów kultury zostali odwołani, a obecna dyrekcja kieruje czymś, czego nie ma, więc nie posiada tych uprawnień? Liczba komplikacji, z którymi trzeba będzie się zmierzyć, jest olbrzymia. Przeprowadzenie procedury jeszcze raz nie rozwiązuje wszystkich problemów. Bo nowa uchwała może być podjęta, zakładając optymistyczny wariant, w połowie roku. Jak traktować ten okres próżni? Jak rozliczać? Ten zupełnie niepotrzebny bałagan, który miasto zrobiło, z pewnością skutkować będzie obniżeniem poziomu działalności prowadzonej przez domy kultury.
Poza tym:
Bardzo dobry na zachętę? [MIASTO FILMU]
Agata GWIZDAŁA
Mamy powody do dumy – Sieć Miast Kreatywnych UNESCO oceniła Łódź Filmową na 5. Ale wnikliwy obserwator życia filmowego w mieście zapyta, czy ta ocena nie jest trochę na wyrost.
Droga Łodzi do tytułu Miasta Filmu UNESCO rozpoczęła się w 2016 roku, kiedy władze miasta ogłosiły chęć złożenia aplikacji. Na czele projektu stanęło raczkujące wtedy Narodowe Centrum Kultury Filmowej, którego inaugurację planowano pierwotnie na 2019 rok. Cztery lata później wciąż czekamy na jego pełne otwarcie i udostępnienie wystaw stałych.
Od początku nie brakowało optymizmu. I trudno się dziwić, bo filmowa marka Łodzi wcale nie potrzebowała stempla UNESCO. Jednak tytuł miał pomóc w rozwijaniu już funkcjonujących projektów, we wdrażaniu nowych inicjatyw i w promocji na arenie międzynarodowej. Co w oczywisty sposób wpłynęłoby także na rozwój miasta w ogóle z uwagi na inwestycje czy kwestie związane z turystyką. Przy czym otrzymanie tytułu nie wiąże się z żadną gratyfikacją finansową.
Łódź filmowa na papierze [MIASTO FILMU]
Rozmowa z Rafałem SYSKĄ
– Film nie może się już zamykać tylko w swojej wąskiej specjalizacji, bo stanie się anachroniczny i muzealny. Musimy otwierać się na seriale telewizyjne i na platformy streamingowe, na awangardę filmową, której Łódź była centralnym ośrodkiem, i na masowe wydarzenia, które przyciągają turystów. Dla UNESCO szukanie powiązań między różnymi dziedzinami jest bardzo ważne. Mało tego, UNESCO nie wyklucza też, że zrezygnuje z definiowania danej dziedziny. To znaczy zamiast miasta filmu czy literatury będzie po prostu miasto kreatywne, czego akurat ja i pozostali przedstawiciele miast kreatywnych nie jesteśmy zwolennikami – mówi Rafał Syska, dyrektor Narodowego Centrum Kultury Filmowej, którego zespół przygotował dla UNESCO raport z filmowej działalności Łodzi.
Najważniejsze jest sacrum [ROZMOWY]
Rozmowa z Marcinem NAŁĘCZ-NIESIOŁOWSKIM
– W kolejnych sezonach będziemy łączyć dzieła znane, cenione przez publiczność, które przynoszą dochód teatrowi, z pozycjami trudniejszymi, na które te bardziej znane mają zarobić. Do tytułów mniej znanych wciąż należy „Raj utracony” Krzysztofa Pendereckiego, którym będziemy świętować dziewięćdziesięciolecie urodzin kompozytora – mówi Marcin Nałęcz-Niesiołowski, od 1 stycznia 2023 r. dyrektor Teatru Wielkiego w Łodzi.
Ich pięcioro [TEATR]
Piotr GROBLIŃSKI
Po 25 latach od ostatniej inscenizacji do repertuaru Teatru im. Jaracza powróciła „Szklana menażeria” Tennessee Williamsa. Oba przedstawienia – to sprzed lat w reżyserii Mariusza Grzegorzka i to nowe Pawła Paczesnego – znakomite. Aktor debiutuje w roli reżysera, a na scenie widzimy czworo jego kolegów z zespołu. Spektakl powstał w ramach Sceny Inicjatyw Aktorskich ProScenium. Praca nad tekstem polegała na bardzo uważnej analizie motywacji bohaterów i na wielokrotnym powtarzaniu poszczególnych scen. Konstrukcja przedstawienia wyniknęła z montażu tych scen, ale w obrębie każdej z nich aktorzy szukali własnych rozwiązań, akcentów i tonu, który dałby w efekcie prawdziwą sytuację.
KALENDARIUM wydarzeń w Łodzi i województwie łódzkim w marcu
Spis treści:
14
Kultura kulą się toczy.
Andrzej Poniedzielski
16
Strefa niezgody.
Bogdan Sobieszek
23
Niepotrzebny bałagan.
Rozmowa z Bartłomiejem Dybą-Bojarskim
24
Najważniejsze jest sacrum.
Rozmowa z Marcinem Nałęcz-Niesiołowskim
27
Źródełko.
Łukasz Barys
28
Stachura ulepion z ran.
Łukasz Maciejewski
30
Zaklęte rewiry.
Dariusz Bilski
32
Trzy ćwierci…
Mieczysław Kuźmicki
33
Galeria Kalejdoskopu – Jacek Świgulski
38
Powroty.
Monika Nowakowska
40
Na granicy.
Aleksandra Talaga-Nowacka
42
Ich pięcioro.
Piotr Grobliński
46
Fabryka wyobraźni.
Bogdan Sobieszek
49
Łódź filmowa na papierze.
Rozmowa z Rafałem Syską
52
Bardzo dobry na zachętę?
Agata Gwizdała
56
Rozterki w zanurzeniu.
Bogdan Sobieszek
61
Pracowity jak Michał.
Piotr Kasiński
62
Gorzko o Łodzi.
Marcin Andrzejewski
64
Spacer wśród bloków.
Mieczysław Kuźmicki
66
Los pisarza.
Andrzej Sznajder
68
Szerszy stół.
Pienisty
69
Kalendarium
„Kalejdoskop” 03/23 do kupienia w Łódzkim Domu Kultury od 27 II, a od 28 II w punktach Ruchu S.A., Kolportera, Garmond-Press i salonach empik. A także w prenumeracie (w opcji darmowa dostawa do wybranego kiosku Ruchu):
https://prenumerata.ruch.com.pl/prenumerata-kalejdoskop-magazyn-kulturalny-lodzi-i-wojewodztwa-lodzkiego?fbclid=IwAR0CJwQi1fl7y-1av7GdZlwB82ZmKdxZmMSef9uNO1G6RKt-b4HEX_KIB8o
„Kalejdoskop” 03/23 jest dostępny także jako e-book na Virtualo.pl.
Naszych najlepszych tekstów w interpretacjach aktorów scen łódzkich związanych z Łodzią i regionem możecie słuchać na platformie „Kalejdoskop NaGłos”:
https://soundcloud.com/kalejdoskopnaglos
Kategoria
Wiadomości