NOWY NUMER. Jedni uważają, że Łódź filmowa to tylko wspomnienie, inni – że ma się dobrze. Różnica ocen poziomu lokalnej produkcji filmowej i jego znaczenia na tle całego kraju wynika z odmiennej perspektywy patrzenia. Gdzie więc leży prawda? Tam, gdzie zawsze, a racje dzielą się między obydwie strony. Pewne jest, że drastycznie zmieniła się skala. Serce „przemysłu” od lat jest w Warszawie, gdzie najbliżej do pieniędzy, a jednocześnie część produkcji filmowej rozproszyła się po Polsce. Łódź przeznacza na wspieranie kinematografii relatywnie dużo, ale w kontekście budżetów filmowych to wciąż skromne środki. Szkoła Filmowa kształci kadry, ale niewielu twórców zostaje w Łodzi. Bywa, że na festiwalu w Gdyni w konkursie głównym nie ma żadnej produkcji dofinansowanej przez Łódź. Z drugiej strony są „łódzkie” tytuły z Oscarem czy Złotą Palmą.
TEMAT NUMERU: KADRY W MIEŚCIEFilm na ulicy [TEMAT NUMERU]
Bogdan SOBIESZEK
Choć Łódź wciąż stara się przyciągać ekipy filmowe nie tylko z Polski, od dawna nie jest już stolicą polskiej kinematografii. Jej główny atut stanowi dziś stara zabudowa: może zagrać nie tylko międzywojenną Warszawę (bo sama Warszawa już nie), ale Paryż, Nowy Jork, ba, nawet Władywostok. Oklaskiwany na niedawnym festiwalu w Cannes film „Strefa interesów” Jonathana Glazera (zdobył Grand Prix, drugą co do ważności nagrodę) również powstawał w Łodzi.
Królikiewicz spoza kadru [TEMAT NUMERU]
Igor KĘDZIERSKI
Grzegorz Królikiewicz podsycał konflikt między informacjami „potrzebnymi” i „zbędnymi”. Prowokował napięcie, które wynikało z agresywnego pojawiania się „niespodzianek” wewnątrz kadru. Chciał aktywizować nimi widza. Nie pozwalał mu bezpiecznie dzielić świata na „zera” i „jedynki”, gdyż tak trywialny system wartości do niego nie przystawał.
Na jubileusz Alei Gwiazd [TEMAT NUMERU]
Mieczysław KUŹMICKI
Pierwszą imienną gwiazdę w nawierzchni chodnika ulicy Piotrkowskiej odsłonił 28 maja 1998 roku Andrzej Seweryn. Ostatnią jak dotąd uhonorowany został Jacek Bromski – 9 maja bieżącego roku, czyli niemal w dwudziestą piątą rocznicę tamtej. Średnio każdego roku odsłaniano mniej więcej cztery gwiazdy –bardzo ekskluzywna średnia. Zatem miałbym prawo mniemać, że decyzja o każdej następnej poprzedzona jest rozważną analizą zasług, dokonań i wielorakich osiągnięć kandydata do naszego przyziemnego wprawdzie, ale jednak gwiazdozbioru. Złożyło się, że właśnie teraz możemy cieszyć się jubileuszem pięćdziesięciolecia obecności na scenach teatralnych aktora Bronisława Wrocławskiego. Ale na jego gwiazdę „jeszcze za rano”, jak napisał romantyczny poeta. Wie ktoś dlaczego? Pewnie z tego samego powodu nie ma gwiazdy Kazimierz Kutz. Na próżno też szukać gwiazdy Grzegorza Królikiewicza.
Łódź Kaliska jest kobietą [TEMAT NUMERU]
Bogdan SOBIESZEK
Ten film jest jak jego bohaterowie – rozgadany, niepoważny, prowokujący, ale jednocześnie poukładany, zdyscyplinowany i konsekwentny w dążeniu do wyrażenia refleksji na temat sztuki i życia. Reżyser Sławomir Grünberg zdołał ogarnąć (bo jednak nie okiełznać) żywioł z natury swojej nieprzewidywalny, który karmi się kpiną, rozsadzaniem form i konwenansów. Stworzył portret, ujmując w ramy brykających szalonych artystów. Film „Łódź Kaliska. Klasycy absurdu” opowiada o grupie przyjaciół artystów jak o zespole rockowym. Zresztą porównywani są do Rolling Stonesów nie tylko dlatego, że od blisko półwiecza nieprzerwanie tworzą swój artystyczny świat na opak. Często bowiem tym działaniom towarzyszy aura skandalu.
Poza tym:
Mowa jest najważniejsza [SPOTKANIE]
– Z naszej literatury zniknęła lekkość, bo nie można lekko pisać o tym, co się teraz dzieje – powiedział Serhij Żadan, ukraiński pisarz i poeta, dramaturg, tłumacz, muzyk i performer, autor głośnej powieści „Internat”, który spotkał się z czytelnikami w Mediatece MeMo w Łodzi. Według Żadana nowe relacje między Polską a Ukrainą zaczęły się po pomarańczowej rewolucji, kiedy Ukraina pojawiła się jako kraj na mapie Europy, ale również w kulturze Europy. Kiedy jesienią 2004 roku świat usłyszał o Ukrainie jako niepodległym kraju (formalnie niepodległość Ukraina uzyskała w 1991 roku – red.), pojawiły się tłumaczenia literatury ukraińskiej, najpierw w Polsce. Dziś w polskich księgarniach można zobaczyć całą różnorodność ukraińskiej literatury. Twórcy polscy zaczęli przyjeżdżać na Ukrainę, ukraińscy odwiedzać Polskę, pojawiło się wiele wspólnych przedsięwzięć kulturalnych. – O dobrych relacjach polsko-ukraińskich najlepiej świadczy fakt, że moje dopiero co napisane wiersze już zostały przetłumaczone na język polski. To, jak dużo przekładów na polski się pojawia, to także forma wsparcia ukraińskiego narodu przez Polaków – mówił Żadan.
Tu i teraz choćby koniec świata [PŁYTA / RECENZJA]
Rafał GAWIN
Niektóre zespoły nic już nie muszą, toteż mogą sobie pozwolić na wszystko. Kult i tak będzie je otaczał. Choćby zamknęły się na cztery dni w studiu i jamowały, bawiąc się syntezatorami, grając jakby od niechcenia, a jednak wpuszczając słuchacza w maliny ciężkiej psychodelii. Taki jest „tu i teraz” Psychocukier z płytą pod tym właśnie tytułem. Jest minimalistycznie, najczęściej mocno rytmicznie. Chciałoby się powiedzieć: jak zwykle. Ale ten poziom bezkompromisowości, nawet względem siebie, programowej wsobności Psychocukier osiągnął dopiero tu i teraz.
Legendy „strasznego dworu” [W REGIONIE]
Bogumił MAKOWSKI
Jest lokalną ciekawostką – miejscowi dobrze ją znają i chętnie o niej mówią. Na stacji benzynowej w Kalinowej ekspedientka wskazuje mi drogę do dworu Moniuszki, zwanego też pałacem. Z pola wyjechał właśnie rolnik. Zapytany o pałac, w którym mieszkał kompozytor, prostuje, że mieszkał nie w pałacu, a w domku obok. Napięcie podkręcają sprzedawczynie w delikatesach. Opowiadają, że do wsi wycieczki przyjeżdżają, żeby zobaczyć dwór ze „Strasznego dworu”.
KALENDARIUM wydarzeń w Łodzi i województwie łódzkim w lipcu i sierpniu
Spis treści:
16
Przechowajmy się.
Andrzej Poniedzielski
18
Film na ulicy.
Bogdan Sobieszek
24
Królikiewicz spoza kadru.
Igor Kędzierski
27
Na jubileusz Alei Gwiazd.
Mieczysław Kuźmicki
28
Łódź Kaliska jest kobietą.
Bogdan Sobieszek
30
(M)ARIA Diva. Wspominam Marię Kornatowską.
Mieczysław Kuźmicki
32
Kult nowoczesności.
Aleksandra Talaga-Nowacka
35
Galeria Kalejdoskopu – Zygmunt Bilski
40
Dodatek Fabryki Sztuki
45
Początek lata.
Łukasz Barys
46
Mowa jest najważniejsza
48
Gdy diabeł chodzi po ziemi.
Magdalena Sasin
50
Salony Majewskiego.
Monika Nowakowska
52
Żydowski impuls nowej sztuki.
Aleksandra Talaga-Nowacka
54
Ciastko w „Grandzie”.
Łukasz Maciejewski
56
Sztuka do kwadratu.
Monika Nowakowska
58
Legendy „strasznego dworu”.
Bogumił Makowski
61
Niełatwe życie komiksiarza.
Piotr Kasiński
62
Radio Ga Ga.
Dariusz Bilski
64
Tu i teraz choćby koniec świata.
Rafał Gawin
66
Pokolenie Marca’68.
Gustaw Romanowski
68
LiteraturaTM.
Maciej Robert
69
Kalendarium
„Kalejdoskop” 07–08/23 do kupienia w Łódzkim Domu Kultury od 29 VI, a od 30 VI w punktach Ruchu S.A., Kolportera, Garmond-Press i salonach empik. A także w prenumeracie (w opcji darmowa dostawa do wybranego kiosku Ruchu):
https://prenumerata.ruch.com.pl/prenumerata-kalejdoskop-magazyn-kulturalny-lodzi-i-wojewodztwa-lodzkiego?fbclid=IwAR0CJwQi1fl7y-1av7GdZlwB82ZmKdxZmMSef9uNO1G6RKt-b4HEX_KIB8o
„Kalejdoskop” 07–08/23 jest dostępny także jako e-book na Virtualo.pl.
Naszych najlepszych tekstów w interpretacjach aktorów scen łódzkich związanych z Łodzią i regionem możecie słuchać na platformie „Kalejdoskop NaGłos”:
https://soundcloud.com/kalejdoskopnaglos
Kategoria
Wiadomości