"Zmieniliśmy kawałek Łodzi na lepsze " - powiedziała prezydent Hanna Zdanowska podczas przedstawiania wyników głosowania mieszkańców na projekty zgłoszone do budżetu obywatelskiego. Najwięcej głosów otrzymało schronisko dla zwierząt i uruchomienie bezpłatnej miejskiej sieci internetowej.
"Zmieniliśmy kawałek Łodzi na lepsze " - powiedziała prezydent
Hanna Zdanowska podczas przedstawiania wyników głosowania
mieszkańców na projekty zgłoszone do budżetu obywatelskiego.
Najwięcej głosów otrzymało schronisko dla zwierząt i uruchomienie
bezpłatnej miejskiej sieci internetowej.
Budżet obywatelski stanowi wydzieloną część budżetu Łodzi na
2014 r., w kwocie 20 mln zł, o której przeznaczeniu zdecydowali
mieszkańcy poprzez:
- zgłaszanie propozycji jednorocznych zadań należących do
kompetencji gminy albo powiatu,
- dokonanie wyboru - poprzez głosowanie - spośród
pozytywnie zweryfikowanych propozycji zadań.
W głosowaniu wzięło udział 129.008 mieszkańców , którzy
rozdysponowali pieniądze na projekty ogólnołódzkie (5) i
dzielnicowe (41).
Zgodnie z zasadami podziału środków dofinansowanie
otrzymywały projekty w kolejności uzyskanych głosów, aż do
wyczerpania się przewidzianych środków (5 mln na zadania
ogólnomiejskie, 3 mln na zadania w każdej z 5 dzielnic).
Lista wybranych projektów TUTAJ.
Podczas spotkania podsumowującego "oddanie części
pieniędzy w ręce mieszkańców" obecny był dyrektor Schroniska
dla Zwierząt Grzegorz Kaczmarek wraz z podopieczną, 5-miesięczną
suczką oraz radni z Doraźnej Komisji ds. Budżetu
Obywatelskiego z jej przewodnicząca Urszulą Nizołek-Janiak. Radna
wzięła szczeniaka na ręce i powiedziała: Ona do schroniska już
nie wróci. Znając panią Urszulę, nasz portal potwierdza, że
była to decyzja spontaniczna.
Takiego zakończenia konferencji nikt się nie spodziewał.
Dariusz Drewnicz
Nasz komentarz: Z wyrokami demokracji
podobno się nie dyskutuje. Można je jednak opisać i wyciągać
wnioski. Dla mnie najciekawsza jest całkowita porażka projektów
choćby pośrednio związanych z kulturą. Ostało się ino pianino na
Bałutach (3000 zł) i komputeryzacja z zakupem książek do biblioteki
na Stokach (50 000 zł). Gdyby to łodzianie decydowali o budżecie,
na kulturę przeznaczyliby 53 000 z 20 000 000, czyli 0,265%
całości. W dodatku chodzi raczej o komputery niż o książki - akurat
tak się składa, że moja żona chciała kiedyś oddać tej bibliotece
część naszych domowych zbiorów. Podarunek nie został przyjęty -
może nie był dostatecznie atrakcyjny.
Zamiast kultury łodzianie wolą parki, rowery, place zabaw,
hospicja i... remonty kolejnych dróg. Czego jak czego, ale remontów
dróg - tak mi się wydawało - akurat u nas nie brakuje. Okazuje się,
że mieszkańcy Widzewa marzą o wymianie nawierzchni asfaltowej na
kilku ulicach. Są gotowi na to przeznaczyć 150 razy więcej niż na
akcję zbierania śmieci. 1 400 000 będzie kosztowała modernizacja
ulicy 6 Sierpnia, która uczyni z niej pasaż dla rowerów, co uczyni
dojazd do nowego dworca jeszcze trudniejszym i planowana
Nowotargowa będzie musiała mieć po cztery pasy w każdym kierunku.
Krytyczna masa paradoksów zostanie tym samym
przekroczona.
Zastanawiająca jest też kariera koszy na psie odchody - aż
dwa zwycięskie projekty. Ciekawe, czy głosowali na nie właściciele
psów, czy może ci, którzy w odchody wdepnęli. Jeśli ci drudzy, to
spieszę im donieść, że kosze spełnią swoje zadanie, jeśli ktoś
będzie psie kupy zbierał i wyrzucał. W ogóle psy są największymi
zwycięzcami budżetowej batalii - nie dość, że kosze na odchody
zwyciężyły na Bałutach i na Polesiu, że w miejskim głosowaniu
wygrało schronisko, to jeszcze radna Urszula Niziołek-Janiak
zaadoptowała przy okazji konferencji prasowej uroczą suczkę. Pies
(ale raczej w schronisku), rower miejski i darmowe wi-fi. Chyba
znam profil osobowościowy głosujących.
47 wniosków z ponad 700 zgłoszonych - to niewiele. Lwia
część aktywności mieszkańców nie dała żadnego efektu. Czy nie
zniechęci to ludzi do udziału w przyszłorocznych zmaganiach? A może
spowoduje, że zaczną się dogadywać. W tym roku przepadły trzy
projekty modernizacji Starego Rynku. Może gdyby tak połączyć
siły...
Piotr Grobliński