Kilka dni po sprzedaży za 85 mln działki w Nowym Centrum Łodzi miasto ogłosiło plany kolejnej inwestycji.
Kilka dni po sprzedaży za 85 mln działki w Nowym Centrum Łodzi
miasto ogłosiło plany kolejnej inwestycji. Równolegle z projektem
Gemlaco będzie realizowana budowa podziemnej drogi od Kilińskiego
do Nowotargowej, Rynku Kobro i podziemnego parkingu pod rynkiem. O
planowanej inwestycji opowiedzieli na specjalnej konferencji
prasowej architekt miasta Marek Janiak i Robert Kolczyński,
dyrektor Wydziału ds. Zarządzania Projektami.
Droga będzie się zaczynała przy ulicy Kilińskiego, na
wysokości obecnego dojazdu do parkingu przy EC1 (między budynkiem
elektrowni a powstającym biurowcem mBanku). Początkowo będzie
biegła w wykopie, nad którym przerzucone będą kładki dla pieszych
(wzorem jest tu trasa WZ), po czym zejdzie pod ziemię w okolicy
planowanego Rynku Kobro i doprowadzona będzie do ronda pod
Nowotargową. Zapewni dojazd do dworca od strony zachodniej, dojazd
do parkingu pod Rynkiem Kobro, obsługującym też zwiedzających EC1.
Droga będzie miała około 400 metrów długości. Według wstępnych
szacunków ma kosztować 70 milionów złotych.
Rynek Kobro ma powstać między EC1 i dworcem, na przedłużeniu
ulicy Knychalskiego. Ma być placem miejskim, który oprócz pełnienia
funkcji komunikacyjnych i rekreacyjnych, będzie też miejscem
organizowania koncertów i wydarzeń artystycznych. Pod płytą rynku
ma powstać parking na 300 samochodów. Miasto ogłosiło konkurs na
zaprojektowanie tej przestrzeni, ale żadna z 18 prac nie zyskała w
pełni aprobaty jurorów. W marcu 2016 przyznano jedynie wyróżnienia
pierwszego i drugiego stopnia (jedno z nich na zdjęciu). Zdaniem
Marka Janiaka projekty zbytnio koncentrowały się na połączeniu
rynku z dworcem. Architekt miasta uważa, że z każdego z
przedstawionych projektów można wybrać dobre elementy, które po
połączeniu dadzą najlepsze rozwiązanie (jak w dobrym bigosie).
Zajmie się tym zwycięzca przetargu, który na podstawie wytycznych
architekta zaprojektuje i wybuduje nowy rynek. Zapytany o zieleń,
Marek Janiak zapowiedział drzewa w donicach.
Rynek wraz z parkingiem ma kosztować 50 milionów, co wraz z
drogą daje sumę 120 milionów złotych, czyli 1,5 raza więcej niż
miasto uzyskało ze sprzedaży działki firmie Gemlaco. Nawet jeśli
dodamy 28 milionów za działkę pod Bramę Miasta, nie uzyskamy
jeszcze całej sumy. Projekt należy więc traktować jako inwestycję
miasta w Nowe Centrum, czyli uzupełnienie przebudowy dworca i EC1.
Przy okazji okazało się, że ukończony właśnie remont skrzyżowania
Traugutta/Kilińskiego jest rozwiązaniem tymczasowym. Za kilka lat
przebieg ulicy Traugutta zostanie wyprostowany, ulica wpadać będzie
w Kilińskiego kilkadziesiąt metrów dalej na południe (a uwolniona w
ten sposób powierzchnia będzie kolejną działką do sprzedania w
przetargu). Dlaczego nie można było zrobić tego od razu? Podobno
wykonawca nie zgodził się na zmiany w pierwotnym
projekcie.
Kiedy to wszystko się odbędzie? Według planów najważniejszych
miejskich urzędników rok 2017 przyniesie projekt, a przełom roku
2017 i 2018 to początek budowy. Koniec zaplanowano na 2020 rok, co
- jak uczy doświadczenie - może być wersją optymistyczną.
Korzystając z okazji, zapytałem dyrektora Kolczyńskiego o
funkcje mieszkaniowe w nowej dzielnicy. Odpowiedział, że wszystko
zależy od deweloperów, ale że w założeniach 30% powierzchni
przeznaczone zostanie na cele mieszkaniowe. Na moje pytanie, kto
będzie chciał mieszkać na tej betonowej pustyni, dyrektor
odpowiedział, że na przykład on i że dla wielu ludzi takie
mieszkanie w samym centrum może być atrakcyjne, że są różne gusta i
potrzeby. Pytany o założone w planach NCŁ 11% terenów zielonych,
odpowiedział, że nasadzenia pojawią się po zakończeniu inwestycji i
że w realizacji nigdy nie udaje się uzyskać dokładnie tego, co było
w planach. Czasami jest to 15%, a czasami 9%. Można tylko
zauważyć, że odstępstwo zawsze idzie w stronę 9, 7, 5%.