Roczny budżet Art_Inkubatora wynosi 1 mln 450 tys. zł, z czego większość idzie na utrzymanie budynków. Odrestaurowane mury są imponujące, ale czy wraz z rewitalizacją powróciło tam życie?
Okolice Księżego Młyna zmieniają się nie do
poznania. Jeszcze kilka lat temu zabytkowe mury dawnej fabryki
Karola Scheiblera groziły zawaleniem. Miejsce reaktywowano dzięki
rewitalizacji trzech postindustrialnych budynków przy
Tymienieckiego 3, którą sfinansowano za około 32 mln zł ze środków
miasta i Unii Europejskiej. Na powierzchni ponad 7000 m2
Fabryka Sztuki powołała do życia Art_Inkubator – centrum kultury i
przedsiębiorczości.
Projekt powstał, aby ożywić pofabryczne
przestrzenie i wprowadzić tam młodych przedsiębiorców z tzw. branż
kreatywnych. Designerzy, filmowcy, fotografowie, graficy,
architekci, animatorzy kultury w 2014 r. wystartowali w konkursie
na rezydentów, a 26 z nich dostało szansę na biznes w murach
Art_Inkubatora. Początkujący biznesmeni otrzymali takie wsparcie, o
jakim ich koledzy po fachu mogą tylko pomarzyć. Przez dwa lata mają
czas na spokojne rozkręcanie biznesów, bo za wynajem biur i
pracowni płacą tylko 200-300 zł miesięcznie. – Mogą skorzystać
z porad konsultantów, ekspertów i na miejscu uczyć się tajników
prowadzenia firmy. Oferujemy doradztwo księgowe, kadrowe, prawne i
finansowe – podkreśla Katarzyna Krawczyk, zajmująca się
promocją i marketingem Art_Inkubatora.
– Po roku jesteśmy bogatsi o
doświadczenia, ale nadal uczestniczymy w pewnym eksperymencie. Na
tym etapie najważniejsze jest budowanie dobrej komunikacji między
rezydentami. Często stoimy przed dylematem: na ile można być dobrym
wujkiem, a kiedy stanowczo tupnąć nogą wobec oczekiwań młodych
ludzi, którzy często przychodzą do nas zupełnie nieprzygotowani do
prowadzenia firmy – mówi Maciej Trzebeński, dyrektor naczelny
Fabryki Sztuki.
Roczny budżet Art_Inkubatora wynosi 1 mln
450 tys. zł, z czego większość idzie na utrzymanie budynków.
Odrestaurowane mury są imponujące, ale czy wraz z rewitalizacją
powróciło tam życie? Czy rezydenci korzystają z możliwości? – Z
wykształcenia jestem psychologiem, prowadziłam już firmę z zakresu
public relations, a teraz zajmuję się moją pasją – tworzeniem
biżuterii tekstylnej i toreb. Gdyby nie Art_Inkubator, nie
zdecydowałabym się na ten radykalny krok. Skorzystałam ze wsparcia
szkoleniowego, nauczyłam się liczyć koszty prowadzenia
działalności – wyjaśnia Marta Libiszowska-Jóźwiak,
właścicielka marki BagaBaga.
Po szumnym otwarciu w ubiegłym roku, kiedy
łodzianom zaserwowano tydzień kulturalnych atrakcji, Art_Inkubator
trochę wyhamował. Rezydenci wprowadzili się z lekkim poślizgiem, bo
dopiero w wakacje. Wtedy też otwarto kawiarnię i bistro Tektura,
gdzie przy dobrej kawie i sezonowych potrawach można porozmawiać
nie tylko o biznesie, a wieczorem przy odrobinie szczęścia trafić
na kameralny koncert. Ambicją właścicielki – Gosi Narkiewicz – jest
organizowanie wydarzeń kulturalnych w każdy weekend.
Rozkręcenie biznesu wymaga czasu, a robienie
pieniędzy paradoksalnie nie lubi rozgłosu. Eksperci mówią, że dla
firmy najtrudniejsze są pierwsze dwa lata. Jednak młodzi
przedsiębiorcy już teraz potrzebują klientów, aby starczyło im pary
na dalszą działalność, a za rok – na wyjście spod opiekuńczych
skrzydeł instytucji. Ci, którzy spodziewali się przy Tymienieckiego
3 ruchu jak za czasów Unionteksu czy XIX-wiecznych królów bawełny,
na pewno się rozczarują. Tutaj życie płynie wolniej, nie ma tylu
gości, knajp i takiej oferty kulturalnej jak w OFF Piotrkowskiej.
Niektórzy rezydenci narzekają, że na co dzień nic się nie dzieje,
brakuje promocji miejsca i obiecanej przestrzeni coworkingowej z
prawdziwego zdarzenia. Jednak dla innych przedsiębiorców cisza i
spokój to atuty. – Niepotrzebne są nam tłumy odwiedzających.
Zajmujemy się projektami foto i wideo. Na miejscu korzystamy ze
studia do pracy nad wizualizacjami. Jednak i tak poznaliśmy tu dużo
osób i poszerzyliśmy sieć kontaktów biznesowych – podkreśla
Michał Pabich z artystycznej pracowni Wee.
Miejsce ożywa przy okazji festiwali i
większych imprez. Towary, LDZ Alternatywa, Fotofestiwal, Łódź
Design Festival czy Retro/Per/Spektywy to wydarzenia gromadzące
setki, tysiące osób. – Dzięki profesjonalnemu wyposażeniu
obiektu mogę organizować tu sesje zdjęciowe i targi modowe – Urban
Festival. NO H8 jest marką, którą prowadziłam już przed wejściem do
inkubatora i planuję dalej rozwijać firmę, także po opuszczeniu
instytucji. Na pewno będę tu organizować targi i korzystać z
bogatego zaplecza nawet po stawkach komercyjnych, które są bardzo
korzystne – przyznaje Monika Madej z NO H8.
Siła przedsiębiorczości tkwi w przemyślanym
współdziałaniu. Niektórzy rezydenci próbują robić coś razem. –
Podjęliśmy współpracę z Katarzyną Jasińską z Gra-Fiki, bo mamy
to samo grono odbiorców. Naszej firmie udało się wskrzesić
legendarny fotel projektu Józefa Chierowskiego – model 366, który
był ikoną wzornictwa PRL-u, i tworzymy kolekcje mebli retro, które
idealnie wpisują się w nowoczesne wnętrza w klimacie loftowym
– opowiada Maciej Cypryk z 366Concept Design & Lifestyle. Są
też przedsiębiorcy, którzy planują sformalizować swoją współpracę,
np. architekci Tomasz Pilarczyk i Piotr Piasecki z Graphite chcą
założyć spółkę, która będzie zajmowała się usługami projektowymi,
graficznymi oraz marketingowymi z zakresu architektury i aranżacji
wnętrz. – Sami zdobywamy klientów, właściwie nie oczekujemy
zbytniej pomocy od Art_Inkubatora. Już teraz siedem osób pracuje
nad dużymi projektami, a w przyszłości chcemy rozwijać
działalność – zaznacza Piotr Piasecki. Natomiast jednoosobowe
firmy często nie mogą poradzić sobie z ogromem podjętych zadań –
Organizuję twórcze warsztaty dla dzieci, wraz z Magdą
Mrówczyńską (Twórcze Ja) w soboty prowadzę zajęcia teatralne, plastyczne i muzyczne. Mali uczestnicy są
bardzo kreatywni i wychodzą od nas z własnoręcznie wykonanymi
dziełami – wyjaśnia Agnieszka Mańkowska z Pracowni
Kostiumowo-Rekwizytorskiej Foremka.
Nie wszystkie firmy zdecydowały się na
wynajem pracowni, bo, jak na nowoczesny biznes przystało, działają
w wielu miejscach. – Zajmuję się przede wszystkim
e-marketingiem, często pracuję poza Łodzią, za granicą, dlatego w
Art_Inkubatorze korzystam tylko z adresu, powierzchni wspólnych,
atelier i montażowni. Prowadziłem tu też szkolenia i klienci spoza
Łodzi byli zachwyceni postindustrialną przestrzenią – mówi
Szymon Pietkiewicz, właściciel Conversacji.
Designerzy, graficy, fotografowie to
współczesność budynku. A jego historię można poznać w Muzeum Miejsc
ABC, gdzie zgromadzono artefakty wskazujące na dawną funkcję
zrewitalizowanych magazynów: od najstarszych, pamiętających
imperium Romanowów, po instrukcję prania bawełny z czasów
PRL.
Kolejne edycje konkursu na rezydentów są szansą dla nowych firm. Art_Inkubator daje narzędzia na rozkręcenie biznesu, ale inicjatywa należy do młodych przedsiębiorców, nikt ich nie będzie prowadził za rękę. Czy wyjdą z inkubatora przygotowani do funkcjonowania w realiach wolnego rynku? Trzymamy za nich kciuki, a za rok spytamy, jak sobie radzą.
Art_Inkubator
Adres
Łódź, ul. Tymienieckiego 3Kontakt
42 646 88 65