Czy teatr off jest off? | Kalejdoskop kulturalny regionu łódzkiego
Proszę określić gdzie leży problem:
Proszę wpisać wynik dodawania:
6 + 9 =
Link
Proszę wpisać wynik dodawania:
6 + 9 =

Czy teatr off jest off?

Środowisko teatru offowego i amatorskiego funkcjonuje praktycznie bez pieniędzy, autorskie spektakle powstają w wyniku grupowego działania, aktorzy mówią od siebie, własnym językiem. Najważniejsze jest tu zaangażowanie, oddanie się teatrowi niemal bez reszty. Mimo to wydaje się, że off w ostatnich latach stracił na znaczeniu jako alternatywny głos w kulturze, punkt odniesienia, istotne źródło refleksji i prawdy o rzeczywistości, dzisiejszym tu i teraz. Teatralna awangarda jest gdzie indziej, a termin „niezależność” zaanektowali aktorzy zawodowcy szukający swojego miejsca poza instytucjami.
„Człowiek z człowiekiem w kreacji”
Bogdan SOBIESZEK
Teatr nieinstytucjonalny, offowy, alternatywny, amatorski to sposób na życie, mówienie od siebie, zaspokojenie ambicji czy wypełnienie wolnego czasu. Nie trzeba do tego dyplomów ukończenia szkół i kursów. Nie zawsze najważniejszy jest talent. Wystarczą chęci. Ale kto dzisiaj garnie się do robienia teatru? Młodzi ludzie ze wzrokiem utkwionym w ekranie telefonu, laptopa, telewizora? Wyznawcy sztuki scenicznej, prorocy offu są przekonani, że robienie teatru jest przemożną, pierwotną ludzką potrzebą spotkania, współtworzenia, bliskości. Dlatego teatr jako aktywność człowieka przetrwa wszystko, każdą nowinkę obliczoną na pochłonięcie jego uwagi.

„Teatr prawdziwy”
Dariusz BILSKI
Co to jest teatr offowy – zwany też teatrem alternatywnym, niezależnym lub amatorskim? Żeby nie wikłać się w skomplikowane definicje, na własny użytek określam to tak – jest to teatr robiony przez ludzi spoza zawodowego środowiska teatralnego. I tyle. Nawet jeśli są wyjątki, to i tak takie zespoły działają bez instytucjonalnego wsparcia profesjonalnych teatrów. Można by nawet powiedzieć, że działają w pewnej do nich kontrze. Stąd ta alternatywność w nazwie. Czy są to teatry amatorskie? Zasadniczo tak. Tyle że „amatorskość” ma w naszym języku pejoratywne znaczenie. Zazwyczaj określa się tak działania niewprawne i nietrafione, a przecież te grupy potrafią zaskakiwać świeżością i nowatorskim podejściem. I bardzo udanymi występami. Czy są niezależne? Owszem, w bardzo jednoznaczny sposób.

„Dramaturg słucha aktora”
Z Wiktorem MORACZEWSKIM rozmawia Paulina ILSKA
– Moja praca dramaturgiczna jest mocno powiązana z pracą edukacyjną, bazuję na tym, co wnoszą uczestnicy warsztatów. To ja jestem dla nich, a nie oni dla mnie – mówi Wiktor Moraczewski, kulturoznawca, teatrolog, pedagog teatralny i dramaturg pracujący w Teatrze Chorea i Fabryce Sztuki w Łodzi.

Kategoria

Inne