To, co się dzieje od kilku lat wokół Miejskiej Strefy Kultury, przywodzi na myśl typ relacji władzy ze społeczeństwem charakteryzowany określeniem „prymat woli”. Władza podejmuje działania, które mają zmienić rzeczywistość. A jeżeli rzeczywistość nie poddaje się łatwo tej obróbce? Tym gorzej dla rzeczywistości. Pomysł połączenia pięciu miejskich domów kultury w jedną instytucję od początku wzbudzał sprzeciw pracowników łączonych podmiotów, a także ekspertów, środowisk artystycznych. Czy można stworzyć coś pozytywnego, mając za punkt wyjścia nierozwiązany konflikt?
Strefa niezgodyMiejska Strefa Kultury w Łodzi działa już blisko półtora roku. Powstała 1 listopada 2021 przez połączenie pięciu miejskich domów kultury przy sprzeciwie pracowników i środowiska, po pozornych konsultacjach społecznych i rocznej batalii. Po drodze Wojewódzki Sąd Administracyjny unieważnił uchwałę Rady Miejskiej powołującą do życia MSK, a miasto złożyło wniosek o kasację tego wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Dziś wśród pracowników panuje poczucie, że to, co się dzieje w MSK, przerosło ich najgorsze obawy.
Cały tekst Bogdana Sobieszka można przeczytać w marcowym numerze „Kalejdoskopu” 3/2023.
Niepotrzebny bałagan
Rozmowa z Bartłomiejem DYBĄ-BOJARSKIM, prawnikiem, radnym niezrzeszonym Rady Miejskiej w Łodzi
– Nie wiadomo, jak potraktować tę sytuację na gruncie prawnym. Kiedy uchwała zostanie unieważniona, instytucja przestanie istnieć. Dla pracowników nie będzie to miało większych konsekwencji – będą zatrudnieni w MSK albo w tych zlikwidowanych dziś jednostkach. Na komfort pracy będzie to jednak miało wpływ. Są zapewne jakieś zobowiązania, jest prowadzona jakaś działalność ogólnołódzka, a jednostki centralnej nie będzie. Kto nią zarządza, skoro dyrektorzy połączonych domów kultury zostali odwołani, a obecna dyrekcja kieruje czymś, czego nie ma, więc nie posiada tych uprawnień? Liczba komplikacji, z którymi trzeba będzie się zmierzyć, jest olbrzymia. Przeprowadzenie procedury jeszcze raz nie rozwiązuje wszystkich problemów. Bo nowa uchwała może być podjęta, zakładając optymistyczny wariant, w połowie roku. Jak traktować ten okres próżni? Jak rozliczać? Ten zupełnie niepotrzebny bałagan, który miasto zrobiło, z pewnością skutkować będzie obniżeniem poziomu działalności prowadzonej przez domy kultury.
Cały wywiad można przeczytać w marcowym numerze „Kalejdoskopu” 3/2023.
Kategoria
Inne