Ukraińskie powidoki | Kalejdoskop kulturalny regionu łódzkiego
Proszę określić gdzie leży problem:
Proszę wpisać wynik dodawania:
3 + 7 =
Link
Proszę wpisać wynik dodawania:
3 + 7 =

Ukraińskie powidoki

Wojna na Ukrainie trwa. A my, Polacy, powodowani nagłym impulsem, naprędce próbujemy dowiadywać się czegoś o ukraińskiej kulturze – bo, z różnych powodów, znamy tylko jej znikomą część. Inaczej niż w przypadku pozostałych sąsiadów: Czech, Niemiec czy Rosji. Czy ukraińska kultura inspiruje polskich artystów? Rozmawiamy z Dorotą Sak, artystką wizualną, profesorką sztuki, wykładowczynią w Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, współpracującą z Lwowską Narodową Akademią Sztuki.
Zaczęło się, gdy w 2003 r. Dorota Sak została opiekunem w programie stypendialnym ministerstwa kultury „Gaude Polonia”, dotyczącym krajów Europy Wschodniej. Rok później była wystawa w Kijowie. Prace jej i jej męża Marka Saka podczas Roku Kultury Polskiej pokazano w prestiżowym Muzeum Sztuki im. Bohdana i Warwary Chanenko. Wtedy pani profesor trafiła na Ukrainę po raz pierwszy. W kolejnym roku była już na plenerze w Kijowie, a w ramach „Gaude Polonia” poznała stypendystkę ze Lwowa Sofię Burak. – Kiedyś rozmawiałyśmy o Huculszczyźnie – wspomina Dorota Sak. – Na tamtejszą sztukę zwróciłam uwagę już dużo wcześniej, gdy jako młoda dziewczyna w Muzeum Narodowym w Krakowie oglądałam obrazy Sichulskiego, Pautscha, Axentowicza. Motywy huculskie przyciągnęły mój wzrok dzięki mocnym akcentom koloru. Od tamtej pory chciałam poznać Hucułów.

Sofia znała organizatorkę plenerów w Jaworiwie na Huculszczyźnie, artystkę z akademii we Lwowie Zenovię Shulhę Galan. Dorota Sak wspomina: – Pojechałam tam w 2007 r. i zobaczyłam autentyczne ubiory huculskie – to coś wspaniałego! W rzeczywistości robią jeszcze większe wrażenie niż na obrazach. W trakcie rozmów zapytałam jedną z Hucułek, jak zestawiają kolory, czym się kierują, jak decydują, który kolor pasuje do którego. A ona odpowiedziała, że każdy pasuje do każdego. Do dziś powtarzam to moim studentom.

Cały artykuł Aleksandry Talagi-Nowackiej można przeczytać w majowym numerze „Kalejdoskopu” 5/2022.

Kategoria

Inne