W głowie mikser | Kalejdoskop kulturalny regionu łódzkiego
Proszę określić gdzie leży problem:
Proszę wpisać wynik dodawania:
5 + 1 =
Link
Proszę wpisać wynik dodawania:
5 + 1 =

W głowie mikser

Kiedy zaczyna się muzyka? Czy zależy to od kompozytora lub wykonawcy – bo to oni organizują w czasie struktury dźwiękowe składające się z fal akustycznych o dobranych częstotliwościach i amplitudach oraz z ciszy pomiędzy nimi? A może, jak chciał amerykański kompozytor i eksperymentator John Cage, wystarczy, że zjawisko akustyczne zostanie usłyszane i już możemy nazwać je muzyką. Niemiecki filozof Gernot Böhme idzie jeszcze dalej, gdy twierdzi, że już samo słuchanie jest aktem muzycznym.
Taka filozofia przemawia do Suavasa Lewego, muzyka i eksperymentatora, muzykoterapeuty, edukatora, kompozytora, realizatora nagrań i wydawcy płyt, założyciela zespołów m.in. Prząśniczki, Dźwięk-Bud, a także… konstruktora instrumentów. Przemawia i formuje jego artystyczną aktywność. – Muzyka zaczyna się, kiedy dźwięki, które nas otaczają, nazwiemy muzyką, chyba wtedy – zastanawia się Suavas Lewy. – Trzeba jednak świadomości, żeby nazwać muzyką to, co na przykład dzieje się w danej chwili za oknem. Do tego dochodzi się ćwiczeniami, pracą słuchową, otwartym nastawieniem do pejzażu dźwiękowego. Zaistnienie muzyki jest dla mnie momentem, w którym znikam, staję się częścią tego, co wokół. Staram się nawiązać kontakt, odpowiedzieć, być w tym. To nie udaje się często.


Cały tekst Bogdana Sobieszka w kwietniowym numerze „Kalejdoskopu” 4/2020

Kategoria

Inne