W Teatrze Powszechnym trwa 24. Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych. W programie najlepsze polskie spektakle ostatnich miesięcy. Czytajcie nasze recenzje, relacje, festiwalowe notatki.
W „Królowej śniegu” Andersena w Teatrze im. Jaracza prawie nie ma śniegu! Nawet w kryształowym pałacu władczyni lodowej krainy, choć przysięgłabym, że tam wieje chłodem. Chodzi bowiem o to, by budzić skojarzenia. U trzylatków – oswajając z pojęciami dobra, zła, przyjaźni, tęsknoty, a także rzeki, wiatru, drogi, nie mówiąc już o ludzkich przypadłościach.
Dominika Kierpiec z zespołem Sąstąd z Żor została zwyciężczynią I Konkursu Piosenki Aktorskiej, który odbył się w ramach festiwalu OFF-Północna w Teatrze Muzycznym w Łodzi.
To będzie pierwsza od bardzo wielu sezonów premiera w Teatrze im. Jaracza w Łodzi pomyślana dla widzów młodszych. „Królową śniegu” H.Ch. Andersena reżyseruje Janina Niesobska. Premiera w niedzielne południe 25 lutego.
RECENZJA. Wyszło nieźle. Zważywszy nie tylko na nieduże teatralne doświadczenie reżysera, ale też na pułapki, jakie zastawia dziś twórczość Jacka Kaczmarskiego. O „Poczekalni. Kaczmarski / Tymański” w Teatrze Nowym pisze Łukasz Kaczyński.
Polesie, ul. Struga 90, blokowisko, jakich wiele, sklep spożywczy i… teatr. W budynku dawnego Domu Kultury „Kolejarz” od 2011 roku działa Centrum Kultury Niezależnej „Teatr Szwalnia”. Choć oddalone od śródmieścia, nie zawsze dogrzane zimą, to przyciąga ludzi, którzy szukają tu alternatywnych form sztuki scenicznej.
RECENZJA. „Chłopcy z Placu Broni” na chłodno mówią o Polsce zasnutej dymem z rac odpalanych w imię jeszcze lepszego spektaklu. Tego, który od kilku lat nie tylko na ulicach opowiada o dobrych wojownikach, co dzielnie bronią („modlitwą” i kamieniem) Ojczyzny, a po prawdzie tworzą toksyczne dla wspólnoty projekcje o Innych, Zdrajcach, Wrogach. Pisze Łukasz Kaczyński
W rozmowie z URSZULĄ GRYCZEWSKĄ, aktorką Teatru im. Jaracza, odsłaniamy anatomię „Placu Bohaterów” w reż. Grzegorza Wiśniewskiego, pierwszej premiery sezonu na tej scenie.
RECENZJA. Nowa premiera w Teatrze Nowym już „hollywoodzkim” tytułem wskazuje widza, ku któremu głównie jest kierowana. Pozostaje pytanie, czy forma spektaklu „Kościuszko. Ostatnia bitwa” ma szanse te zamierzenia spełnić i dotrzeć z przekazem o cenie za samouśmiercenie się Bohatera. Pisze Łukasz Kaczyński

