
FELIETON. Najpierw przeczytałem, że teraz filmy polskie mają być polskie, czyli stricte narodowe i krzewiące nasze najcenniejsze Wartości. Potem z niejaką dumą dowiedziałem się, że filmem wszech czasów została „Ziemia obiecana” Wajdy, co nieco kłóci się z zamiarami, bo w bohaterach buzuje chęć budowania dzikiego kapitalizmu, a poza tym są Niemcem, Żydem i Polakiem.