Celińska w Gomunicach | Kalejdoskop kulturalny regionu łódzkiego
Proszę określić gdzie leży problem:
Proszę wpisać wynik dodawania:
1 + 7 =
Link
Proszę wpisać wynik dodawania:
1 + 7 =

Celińska w Gomunicach

Na scenie Klubu Muzycznego Bogart w Gomunicach 26 stycznia o g. 20 wystąpi Stanisława Celińska.
Po sukcesie płyty „Atramentowa” (podwójna platyna!) artystka zaśpiewa piosenki z kolejnego albumu „Malinowa” i wystąpi w towarzystwie ośmioosobowego zespołu pod kierownictwem Macieja Muraszko. Pierwsza dama polskiej sceny, czarując głosem i muzyką, opowie publiczności niejedną niezwykłą historię.
Bilety: przedsprzedaż - 80 zł, w dniu koncertu - 90 zł, balkon 100 zł (dostępne w klubie)

„Malinowa…”to trasa koncertowa promująca najnowszą płytę studyjną, wyczekiwaną przez wielbicieli Artystki od wydania i sukcesu „Atramentowej” (status podwójnej Platynowej Płyty”), zainspirowana spotkaniami z fanami i im dedykowana. Stanisława Celińska kontynuuje docenioną już przez publiczność rolę doskonałej piosenkarki, która wie jak przyciągnąć słuchacza wykorzystując pełnię dźwięków i emocji.

Podczas koncertu usłyszymy nowe brzmienia i utwory w innych niż dotychczas klimatach. Materiał jest w pełni autorski – prawie wszystkie teksty napisała Celińska. Powstały one pod wpływem rozmów i historii opowiedzianych przez fanów na spotkaniach po koncertach. Za ich pomocą Artystka chce pomóc słuchaczom w różnych ważnych chwilach i rozterkach życiowych. Za muzykę, aranżacje i produkcję podobnie jak przy poprzednich płytach odpowiedzialny jest Maciej Muraszko. Produkujący oba albumy zadbał, aby wszystko brzmiało bardzo klasycznie i tradycyjnie, sięgając p o świetnie sprawdzające się w takich piosenkach instrumenty: fortepian, skrzypce, gitarę akustyczną, klarnet czy saksofon. Mimo pewnego ograniczenia stylistyką, udało mu się stworzyć zaskakująco różnorodny zestaw, bo jest tu miejsce na miejski folk ("Mija raz dwa”), apaszowskie tango ("Wybacz”), dyskretną bossanovę ("Gdzie jesteś dziewczyno”), jazzową balladę ("Malinowa herbatka”) i nawet na ujmujący duet z Piotrem Fronczewskim ("Ja tu, ty tam”).