Ilustracja awantury | Kalejdoskop kulturalny regionu łódzkiego
Proszę określić gdzie leży problem:
Proszę wpisać wynik dodawania:
2 + 3 =
Link
Proszę wpisać wynik dodawania:
2 + 3 =

Ilustracja awantury

Maciej Walczak "Horror vacui" - wystawa w Galerii Bałuckiej. Otwarcie 8 XI o godz. 18. Artysta poza rysunkiem tuszem i sitodrukiem tworzy interwencje w przestrzeni Łodzi. Na wystawie zaprezentuje swoją twórczość graficzną, reportaż z działań u zbiegu ulicy Kilińskiego i Północnej, gdzie powstał mural „Horror vacui”, jak również pomalowane przez siebie pozostałości jednej z posesji przy ul. Włókienniczej
Maciej Walczak to student Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi wyróżniony Nagrodą Rektora i Nagrodą Miejskiej Galerii Sztuki w Łodzi w 36. Konkursie im. Władysława Strzemińskiego – Sztuki Piękne. Artysta poza rysunkiem tuszem i sitodrukiem tworzy interwencje w przestrzeni Łodzi. Na wystawie w Galerii Bałuckiej zaprezentuje swoją twórczość graficzną, reportaż z działań u zbiegu ulicy Kilińskiego i Północnej, gdzie powstał mural „Horror vacui” – alegoria wewnętrznej wojny, groteskowa ilustracja awantury, jak również pomalowane przez artystę pozostałości jednej z posesji przy ul. Włókienniczej (drzwi, okiennice) – uliczny freestyle z elementami pracy graficznej w przestrzeni, wpisujący się w istniejące elementy architektury oraz mural który powstanie bezpośrednio w Galerii. Wszystkim działaniom towarzyszy stylistyka przepełnienia (postaciami, scenami), precyzyjny, linearny rysunek, jak również oszczędny czarno-biały koloryt.

„(…) Podczas gdy u wielu twórców kluczowe znaczenie osiąga kolor, który staje się nośnikiem wyrazu, energii, Walczak świadomie z niego rezygnuje, skupiając się jedynie na czerni i bieli, napięciach linii, grze konturem i aranżacjach płaszczyzny. Światło w pracach jest zbalansowane i porównywalne. Artysta nie chce akcentować konkretnych fragmentów kompozycji czy miejsc zajmowanych przez postaci. Te zawsze są symboliczne i zanurzone w groteskowej ilustracji o cechach awantury. W puli ulubionych bohaterów znajdziemy wchodzących w interakcję: wojowników, strażników, błaznów, mnichów, księży, świętych czy osobniki o sępich głowach – szamańskie symbole śmierci. (…)

(…) Źródeł surowej stylistyki, jasno określonych reguł kompozycji i wąskiej puli bohaterów o konkretnych cechach należałoby upatrywać w oszczędnym bytowaniu, wyuczonej ascezie oraz kumulacji gniewu na życie, które początkowo sterowane było przez najbliższe otoczenie artysty. Walczak twórczość traktuje jako rodzaj rozmowy z samym sobą i ze światem. Opowiada o kłębiących się w jego głowie przemyśleniach, emocjach i obawach. Analizuje wspomnienia. Zastępując słowa obrazem, daje upust uczuciom, którymi nie chciałby dzielić się wprost – co według przyjętych norm mogłoby zostać zrozumiane jako oznaka słabości. (…)

(…) Warsztat Macieja Walczaka ciągle pulsuje – nowe pomysły, projekty każą sprawdzać się artyście w różnych mediach. Koncepty ewoluowały od rysunku, przez ilustrację, grafikę o wręcz malarskiej plamie, aż po użycie, promujących jego stylistykę, gotowych aplikacji i wzorów (dostępnych chociażby na koszulkach produkowanych przez Maćka). Rysują się wizje nowych pomysłów wykraczających poza obecne działania. (…)”

Dominika Pawełczyk, fragmenty tekstu do folderu wystawy