
RECENZJA. Siedem artystek wizualizuje zmagania kobiet z niesprzyjającą im rzeczywistością. Twórczynie posługują się różnymi językami, ale mówią jednym głosem. Nie jest miło, jest przejmująco. Bywa brutalnie. Pisze Aleksandra Talaga-Nowacka.

RECENZJA. To ciekawa, nietypowa wystawa o dużym walorze edukacyjnym. Szkoda, że schowana w zakamarkach Akademickiego Centrum Designu. Mowa o „Elementarzu polskiego dizajnu”. Pisze Aleksandra Talaga-Nowacka.

RECENZJA. Z historii sztuki znamy przykłady artystów bez formalnego plastycznego wykształcenia, tworzących dzieła wybitne. W Łodzi to choćby Henryk Płóciennik, którego prace można właśnie oglądać w Galerii Imaginarium wraz z obrazami jego „ucznia” Krzysztofa Gocka, z którego kolekcji pochodzą niemal wszystkie prezentowane kompozycje Płóciennika. Pisze Aleksandra Talaga-Nowacka.

8 X podczas gali otwarcia w Centralnym Muzeum Włókiennictwa poznaliśmy laureatki 17. Międzynarodowego Triennale Tkaniny 2022.
od 8 PAŹDZIERNIKA 2022
Tkanina mówi o świecie - Międzynarodowe Triennale Tkaniny

8 X o godz. 13 rozpocznie się w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi 17. Międzynarodowe Triennale Tkaniny pod hasłem „Stan splątany” – to pojęcie, zapożyczone ze słownika mechaniki kwantowej, wydaje się na metaforycznym poziomie definiować szereg problemów, które obserwujemy we współczesnym świecie.

RECENZJA. Czym jest wspólnota? Dla każdego czymś innym. Zwłaszcza dziś, gdy jesteśmy świadkami pojawienia się bytów postludzkich lub nie-ludzkich. Mówi o tym wystawa „TransWspólnoty: wektory przemian”, czynna w Art_Inkubatorze. Pisze Klaudia Stępień-Kowalik.

RECENZJA. U zarania wystawy tegorocznej edycji festiwalu Łódź Czterech Kultur, odbywającego się pod hasłem „Blisko”, był popandemiczny głód wspólnego działania, spotkania i bliskości właśnie. Wielu z 20 biorących udział w pokazie, a związanych z Łodzią artystów, zaprosiło do współtworzenia osoby z całego świata – i tak oto na jedną ekspozycję złożyły się prace 80 osób mówiących 22 językami… Pisze Aleksandra Talaga-Nowacka.

Jessica Rossolini jest jedną z dwóch laureatek nagrody „Kalejdoskopu” w XXXIX Konkursie im. Władysława Strzemińskiego – Sztuki Piękne dla studentów ASP w Łodzi. Jej rozbudowany cykl żółto-biało-czarnych (gdy trzeba, z dodatkiem czerwieni) obrazów malarskich „Pierworysy” przemawia zestawieniami symboli rysowanych jakby dziecięcą ręką. Przemawia mocno, skupiając uwagę widza. Prostota przedstawienia kontrastuje z bogactwem sensów.

RECENZJA. Wygięta stal w abstrakcyjnej kompozycji Katarzyny Kobro nabiera nieoczekiwanego i niezamierzonego przez autorkę znaczenia – umieszczony w czarnej przestrzeni i wydobyty białym światłem kształt przybiera wymowną formę. U jak Ukraina. Czerń i biel jako tło prac są zresztą na tej wystawie znaczące – nie ma mowy o winie obu stron konfliktu. Jest agresor i ofiara. Pisze Aleksandra Talaga-Nowacka.