Sztuka | Kalejdoskop kulturalny regionu łódzkiego
Przy okazji kolejnych rocznic nadania praw miejskich Skierniewicom tutejsze BWA otwiera wystawę prac artystów związanych ze Skierniewicami. Tę aktualną warto odwiedzić, by przekonać się, jak interesujące jest to środowisko artystyczne.
Galeria Atlas Sztuki otworzyła wystawę zbiorową zatytułowaną "283x100x27, 12x6x5". Punktem wyjścia wyboru prac był szorstki, trudny materiał, nieprzyjazny i drażniący i często uważany za biedny. 
Co definiuje homo sapiens, co go łączy z innymi organizmami, na ile jesteśmy zależni od swojego środowiska i jakie są konsekwencje jego eksploatacji - o tym jest wystawa "Superorganizm. Awangarda i doświadczenie przyrody" w Muzeum Sztuki.
Wystawa Prime Time, na którą wybierane są najlepsze prace dyplomowe studentów Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi z ostatniego roku, to wielkie święto uczelni. Coś, czym można się chwalić. Największe wrażenie robią kolekcje strojów. 
RECENZJA. Jak na tak młodego człowieka (rocznik 1995), Maksym Ostrowski tworzy bardzo konsekwentnie. Wyróżnia się spośród rówieśników dojrzałością i świadomością artystyczną. 
To dziwna wystawa – temat wpływu sztuki Kobro na twórczość artystów związanych z ASP ciekawy, ale okazało się, że trudny. Bo jak określić, czy to akurat myśl Kobro odzwierciedla się w działaniach tego czy innego twórcy. 
RECENZJA. Obiekty Piotra Woźniaka równocześnie odstręczają i intrygują – jednak przeważa zaciekawienie, a to dzięki estetycznym zabiegom twórcy na tej antyestetycznej sztuce.
– Zaczęliśmy od oduczenia się tego, czego się nauczyliśmy. Chcieliśmy naprawić kino, robić filmy bardziej ambitne, intelektualne, nie akceptowaliśmy kina fabularnego – mówią artyści z Warsztatu Formy Filmowej na filmie Andrzeja Bednarka z 1996 roku. – Wypożyczano dziurkarkę od konduktora i dziurkowano taśmę. Takie to były eksperymenty – ironizuje Krzysztof Kieślowski.
To kobiety zrewolucjonizowały taniec, uciekając od wyuczonych baletowych póz do bardziej naturalnych, albo przeciwnie - zgeometryzowanych - ruchów ciała. Tę wiedzę można zdobyć na wystawie w ms1, zorganizowanej w ramach obchodów stulecia awangardy w Polsce.
Przy ul. Nawrot buchały płomienie, dym snuł się nad okolicą – w piątkowe popołudnie w styczniu 1989 roku Ewa Bloom w ramach protestu publicznie spaliła swoje obrazy i artystyczne obiekty.