Teatr | Kalejdoskop kulturalny regionu łódzkiego
Na początku jest obraz „z natury”, dostrzeżony w okolicy Żytna. Potem w głowie rodzi się scena, którą można by „w tak pięknych okolicznościach przyrody” rozegrać. Powstają projekty scenografii, masek i postaci. Wreszcie fabuła opowiadana tylko ruchem, gestem i muzyką. O teatrze Animagia pisze Krystian Paweła.
RECENZJA. Czy kobieta może tańczyć flamenco bez wachlarza, kastanietów i sutej spódnicy, za to w czarnych spodniach, z warkoczem zamiast „obowiązkowego” koka, i być przy tym stuprocentowo wiarygodna? Może. Jeśli jest Sarą Baras.
"Konrad Dworakowski jest bez wątpienia jednym z najciekawszych reżyserów młodego pokolenia. "Chłopcy z placu Broni", czy ostatni "Don Kichot" z Coincidentią, to wspaniałe spektakle, oddychające współczesnym teatrem. Ale to też nie są spektakle lalkowe, choć Dworakowski bez wątpienia wie, jak i po co wykorzystywać lalki. I odwołuje się do nich. Jak wielu współczesnych twórców, z Pawłem Passinim na czele" - mówi Marek Waszkiel w rozmowie z Krystyną Piaseczną.

To nie była wojna polsko-ruska Doroty Masłowskiej, lecz całkiem udany spektakl teatralny zainspirowany jej książką zatytułowaną „Między nami dobrze jest”.
RECENZJA. Najpierw wątpliwości. Czy jeśli tekst sztuki autorstwa Albeego powstał na podstawie powieści Nabokowa, a nie jest jej przeniesieniem na scenę, to należy porównywać adaptację z oryginałem literackim? I ile wniosła, w interpretacji, inscenizacja Cyza do Albeego, który postawił twarde warunki posłużenia się jego tekstem? Jak wiadomo, 70 lat temu ta powieść odkrywała zupełnie nowe rejony literackich penetracji; dziś te problemy stały się znów niezmiernie aktualne, ale mówimy o nich inaczej…
TEMAT NUMERU. Na początku była... zbiórka przedmiotów w serwisie społecznościowym. Innymi drogami poszukiwano w ten sposób materiałów, które mogą posłużyć do wydobywania dźwięku i kolekcjonowano nie tylko gotowe dzwoneczki, ale i inne drobiazgi, które nadają się do konstruowania obiektów. Pisze Andrzej Bondski.
W niedzielę 19 maja 2019 roku Gminnym Ośrodku Kultury w Lubochni miał miejsce spektakl pod tytułem „Zapis u rejenta” w reżyserii Michała Adama Pająka.
RECENZJA. Choć taniec nowoczesny najlepiej odzwierciedla aktualne tendencje w kulturze i sztuce, klasyka wciąż ma wielbicieli. Stanowiła i nadal stanowi podstawę wszelkich nowych technik w balecie, nawet tych pozornie bardzo od niej odległych. Jej kwintesencja to zwiewność, lekkość i elegancja. Od niej edukację zaczynają wszyscy tancerze. Podczas jubileuszowej edycji Łódzkich Spotkań Baletowych nie mogło jej zabraknąć. Balet „La Sylphide” wykonali tancerze zespołu Opery Rzymskiej (Balletto del Teatro dell’ Opera di Roma).
Promocja dla studentów na premierę „Ciszy” cieszyła się dużym zainteresowaniem. Teatr Wielki proponuje zatem kolejną akcję promocyjną związaną z XXV Łódzkimi Spotkaniami Baletowymi - „Studencie, nie bój się klasyki!”
RECENZJA. O ciszy mówić muzyką – to paradoks, który tylko w sztuce może odnaleźć sens. Pięknie pokazuje go spektakl „Cisza”, przygotowany przez zespół baletowy Teatru Wielkiego w Łodzi na otwarcie XXV Łódzkich Spotkań Baletowych. Interesujące przedstawienie pozwala obiecywać sobie znakomity ciąg dalszy jubileuszowej edycji festiwalu.