Kalejdoskop - artykuły | Kalejdoskop kulturalny regionu łódzkiego
– Cały czas modyfikujemy formułę festiwalu i naszych działań teatralnych, poszukujemy form umożliwiających odnalezienie nowego, żywego kontaktu z widzem. Różnorodność chcemy wprowadzić jako zasadę, żeby pokazywać najbardziej odmienne formy języka teatralnego, performatywnego i muzycznego. Chcielibyśmy pójść w różnorodność form. To szansa na spotkanie bardzo ciekawych zjawisk i twórców, którzy szukają nowego języka komunikowania się z widzem – mówią Małgorzata LIPCZYŃSKA i Tomasz RODOWICZ, przedstawiciele zespołu programowo-produkcyjnego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Retroperspektywy, który w dniach 21–31 sierpnia odbędzie się w Fabryce Sztuki w Łodzi.
Opowiadanie za pomocą serii następujących po sobie obrazów to jeden z najbardziej pierwotnych sposobów zapisu ludzkiego doświadczenia, wyrażania emocji, utrwalania przekazu dla potomnych, kreowania historii, które uczą albo bawią. W tej archetypicznej formie narracji tkwi korzeniami komiks – nowożytny już gatunek sztuki pogranicza. Nie jest to malarstwo, ani literatura, a nowe zjawisko, które czerpie z obydwu dziedzin i doświadczenia te przekształca na swoje potrzeby.
W Muzeum Lalki przy ulicy Przędzalnianej 51 na Księżym Młynie w Łodzi ponad tysiąc sto par oczu przygląda się zwiedzającym. Jedynie Bobek nie patrzy. Jest tak brzydki (choć sympatyczny), że właścicielka trzyma go w pracowni, gdzie lalka może przytulać się do maszyny krawieckiej. To prywatne muzeum powstało przypadkiem, a eksponaty trafiają do niego szczęśliwym zrządzeniem losu – pisze Bogumił MAKOWSKI.
– Często mam problem ze znalezieniem odpowiednich słów, aby wyrazić to, co myślę i czuję – w sytuacji tworzenia ten problem dla mnie nie istnieje. Uważam też, że mając umiejętność przekładania na fizyczny byt czegoś, co tworzy się w głowie, warto dzielić się tą umiejętnością z ludźmi – mówi Julia GRYGORCZYK, laureatka Nagrody „Kalejdoskopu” w 42. Konkursie im. Władysława Strzemińskiego – Sztuki Piękne dla studentów Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi.
Festiwal Szkół Teatralnych to coroczne wydarzenie prezentujące najnowsze spektakle studentów aktorstwa z całej Polski. W ciągu kilku dni publiczność miała okazję zobaczyć różnorodne interpretacje teatralne, niosące świeże spojrzenie na scenę i jej możliwości. Festiwal od lat uchodzi za drogowskaz – wskazuje kierunek, w którym zmierza młody teatr.
– Dla mnie nie jest istotne, czy śpiewam w wielogłosie jako chórzystka, czy jestem solistką operową, czy śpiewam solowo na estradzie – chcę, aby moi słuchacze przeżyli coś wyjątkowego – mówi Olga Maroszek, śpiewaczka operowa, która wykonuje tytułową partię w nowym spektaklu Teatru Wielkiego w Łodzi „Przygody Pinokia” (premiera 1 czerwca). Jest także wokalistką zespołu Polyphonics, z którym występuje w projekcie „Wodecki Welcome To” oraz podczas jubileuszowej trasy poświęconej Irenie Santor.
Żydowska społeczność od wieków zamieszkiwała tereny Polski. W przedwojennym Tuszynie, podobnie jak w setkach innych miast i miasteczek, toczyło się żydowskie życie. W sposób gwałtowny i okrutny położyła mu kres okupacja niemiecka. Po unicestwionej kulturze nie pozostał żaden ślad. Przez wiele lat nie było nawet pamięci. Tuszyński nauczyciel języka angielskiego próbuje ją przywracać wraz ze swoimi uczniami. Czasy pogardy przywołuje też niezwykła wystawa w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, sięgając do dziejów Litzmannstadt-Getto, które działało jak przemysłowa korporacja oparta na niewolniczej pracy. Potrzeba zachowania pamięci o polskich Żydach przyświecała twórcom Archiwum Ringelbluma, gromadzącym relacje i dokumenty, tworzącym raporty na temat życia w getcie warszawskim i zagłady jego mieszkańców.
W niewielkim pomieszczeniu w Wytwórni Filmów Oświatowych w Łodzi są urządzenia, z których z pewnością zadowolone byłoby każde muzeum techniki. Sprawne i działające. – Pracujemy na materiałach archiwalnych, więc i urządzenia muszą być do nich dostosowane – mówi Sławomir Pękala, specjalista ds. konserwacji technicznej taśm i digitalizacji.
– Mam teorię, że ludzie obrazu i ludzie pisma mają inaczej skonstruowane mózgi, dlatego warto współpracować i nawzajem się inspirować – mówi Michał ARKUSIŃSKI, zgierski rysownik, ilustrator, autor komiksów, który pracuje właśnie nad komiksem poświęconym historii Zduńskiej Woli oraz innym, o łódzkim getcie.
Dwa ostatnie spektakle konkursowe XXXI Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Teatrze Powszechnym: „Ocalone” i „Threesome/Trzy” silnie odnoszą się do tematyki związanej z cielesnością. Jak tu pisać jednocześnie o kobiecej traumie wojennej i o próbie „przepuszczenia” przez ciało impulsów związanych z tańcem wybitnych twórców baletu, którzy już nie żyją? Tak to jednak bywa na festiwalach, że spektakle czasem nabierają nowych znaczeń w kontekście pozostałych, wchodzą ze sobą w zaskakujące relacje. Oba spektakle przyniosły odtwórcom ról aktorskie nagrody publiczności (jedynego jury festiwalu).